Kupiłam notebook HP MINI , który działam 2 tygodnie. Po tym czasie przestał działać. W połowie stycznia został on wysłany do naprawy, okazało się że trzeba wymienić płytę główną . Komputer jest na Węgrzech gdzie już MIESIĄC czasu czekają na tą część.
Przeczytałam wiele niepochlebnych na temat serwis HP i sprzętów w jakim stanie wracają z serwisu.( uszkodzone, porysowane)więc czekam w jakim stanie mój notebook wróci ( o ile kiedyś wróci )z serwisu. Nie polecam serwisu HP .. i sprzętu również nie polecam.
To nie tylko Oreng ale i Plus umywa ręce i zgania na serwisy. Miałem tel SE w20i zylo { dno zero,} po dobrym miesiącu siadł mi pasek od wyświetlacza a dwa miesiące czekam za naprawą serwisową ..
Ja nie mam radyjka do samolotu już 3 miesiąc... Pozdrawiam :)
Odgrzewam
Wychodzi na to że serwis SE nie zajmuje się naprawami gwarancyjnymi tylko szukaniem powodu do odrzucenia naprawy z winy użytkownika. Faktem jest że telefon zaparował w opakowaniu foliowym, ale czekać 3 tygodnie tylko na to żeby dostać marnej jakości zdjęcie niby pokazujące ślad po działaniu płynu to lekkie przegięcie. Potem okazało się że telefon jest źle złożony, przez ten "autoryzowany" serwis Zaniosełem z trzema niedziałającymi klawiszami, a odebrałem z niedziałającymi głośnikami, bez zasięgu, bardzo głęboko wpadającą kartą pamięci i niedziałającą kamerką plus te klawisze oczywiście. Dałem do zaprzyjaźnionego serwisanta. Telefon był rozbierany w mojej obecności. Fachowcy "zaoszczędzili" jedną śrubkę i luźno wrzucili gniazdo karty pamięci które robiło zwarcie. Telefon został naprawiony w 30 minut poza kamerką która padła w najprawdopodobniej w skutek tego zwarcia.
Z tego co wiem to w autoryzowanym serwisie SE są 3 możliwości przy naprawie gwarancyjnej:
- odrzucenie gwarancji
- wymiana telefonu na nowy
- odesłanie nienaprawionego
Serwisy to Kielce i Bytom