Jak co roku, trwają spory, czy ważniejsze są święta wielkanocne czy te związane z Bożym Narodzeniem. Zwolennicy polewania wodą uważają, że "zmartwychwstanie" jest ważniejsze od "narodzenia". Z kolei zwolennicy szperania pod świąteczną choinką w celu znalezienia prezentów będą przekonywać, że rodzinna atmosfera ich święta przemawia na korzyść w tym odwiecznym sporze. Według mojej skromnej opinii wynik rozważań jest remisowy bez wskazania na jakąkolwiek ze stron. I nie inaczej jest z pewnymi porównaniami, jeśli chodzi o rynek kapitałowy.
więcej