Toż to było od razu wiadomo, że nasi sami na to nie wpadli. Najbardziej to mnie denerwuje jak te matoły mówią, że już nie możemy się wycofać z podpisania. Bo co, USA się na nas pogniewa? Każdy głupi wie, że co byście nie zrobili i tak was mają w... głębokim poważaniu. I tak już mamy burdel na kółkach a im jeszcze mało.
Z tego wszystkiego wynika coś więcej: jeśli narzuca się różnym państwom, a właściwie NAKAZUJE SIĘ wprowadzać określone ustawy to jednoznacznie oznacza, że nie jesteśmy suwerennym państwem a rozkazy są wydawane przez tajny,niewybieralny,autorytarny i niedemokratyczny rząd który ma ambicje aby kontrolować wszystko i wszystkich z naciskiem na WSZYSTKICH, czyli bydło i niewolników za jakich nas mają
GÓWNO MNIE OBCHODZĄ YANKESI.U siebie niech robią co chca a od nas im wara.50 lat lizania dupska ruskim by teraz wtykać jezor ameryce? Słusznie mówią o nas że polska to dziwka europy.Jakiego kraju jest premierem Tusk chyba zapomniał że to z naszych podatków żyje.Jak nie pasuje to kopa i do Baraka
Wystąpienia ludności zostały zapoczątkowane w Kairze 25 stycznia 2011 od zwołanej za pośrednictwem serwisów internetowych akcji "Dzień Gniewu"
Tunezja ,Egipt ,Libia
Więc ludzie na stołkach mają problem .Dzięki ACTA problem zniknie poprzez odcięcie dostępu do internetu. Rząd ma moc ,a ludzie już nie!
Szczerze,JEŻELI TE GNOJE PODPISZĄ TO G##NO TO BĘDZIE CIĘŻKO Z PANEM TUSKIEM I CAŁYM TYM CYRKIEM W TYM H###WYM RZĄDZIE!!!!!!
TO NIE JEST ŚMIESZNE, PIERWSZE A.C.T.A A ZA KILKA LAT OBUDZIMY SIĘ, WYJRZYMY PRZEZ OKNO A TAM DRUGA KOMUNA!!!!!!!!!!!!!!
JEŚLI TAK MA WYGLĄDAĆ TEN BADZIEWNY KRAJ TO JA DZIĘKUJĘ ZA TAKIE COŚ I WYNOSZĘ SIĘ Z NIEGO JAK NAJSZYBCIEJ!!!!!
J##AĆ RUDEGO H#JA!!!
A może niech podpiszą? Im bardziej restrykcyjny ten zaoceaniczny chory wymysł będzie, tym szybciej i z większym hukiem szlag to trafi i, chcąc nie chcąc, będą spasione na łapówach czy kryptołapówach osły musiały pójść i wymienić sieczkę we łbach na coś, co chociaż trochę przypomina neurona, na mózg bym wszelakowoż nie liczył... Już mieli taki "genialny" pomysł ze strefami na DVD, wszystko spaliło na panewce bo było zdecydowanie "defective by design" i teraz stanowi tylko uciążliwość dla legalnych użytkowników... Te całe DRM i okoliczne zapisy w ACTA to strajk kataryniarzy przeciwko gramofonom. Stare koryto się opróżnia a nowego nie chce się tłustym gnojom szukać, zanim schudną, jeszcze trochę będą brykać. Najbardziej nieopkoi mnie w tym wszystkim jednak wpływ na legalność oprogramowania Open Source i możliwość potencjalnego importu ton absurdalnych patentów z USA :(
No tak, zapewne gdyby nie cyfrowa technika retuszu w locie, to (nie tylko teraz) by było widać u Pana Premiera sznureczki od głowy, kończyn i brody ,prowadzące w górę, do takiego zmyślnego krzyżaka, z jednej strony USA, z drugiej kawałek UE, z trzeciej Putinland a z czwartej nie powiem, bo mnie jeszcze zamkną ;)
Polska to niemały kraj o sporym potencjale, spory rynek. Przy tym mamy bolesne, a takie się pamięta, doświadczenie historyczne na temat m.in. przywilejów szlacheckich w jakie popada UE, tylko teraz to się lobbing nazywa. Ponadto byliśmy cokolwiek peryferyjnym zakątkiem podwórka diadów Stalina, Breżniewa i spółki. Peryferyjnym ale i dość cwanym ("wyhodowaliśmy" wszak Wojtyłę czy Wałęsę, którzy, gdy zostali przez reżim zauważeni, byli już zbyt popularni i tym samym "niesprzątalni, prawda?). I wciąż jesteśmy wyczuleni na podstępne świństewka, które nam więksi "przyjaciele" serwują. Jakoś mogliśmy się sprzeciwić patentom na oprogramowanie, prawda? Jedno szczęście, że to nie przeszło, bo nie widzę żadnego autorytetu decyzyjnego, który byłby w tej materii w stanie stwierdzić, że impulsator kinetyczny z prowadzeniem drążkowym to młotek. Owszem, nie jestem świadom większości spraw zakulisowych, ale zdaje mi się, że w świetle powyższego mamy, jako kraj, podstawy, żeby się aż tak nie kajać, żeby nie napisać dosadniej...