Wybacz, ale neostradę 512 to ja miałem w 2003 roku, fakt, wtedy to była prędkość.

512 to jest zupełne minimum do przeglądania stron - chcesz pooglądać YT - nie ma problemu, poczekasz "parę minut", a filmy HD - też: trzeba poczekać. Nie ma także jak wysyłanie pliku o wadze np. 600MB na firmowy ftp z prędkością ok. 128kbps. Świat idzie do przodu. Fakt, faktem jeśli ktoś tylko przegląda strony - zgadzam się - 512 lub 1024 wystarczy.

Taki problem jak opisany w tym artykule jest w Polsce powszechny i nie dotyczy jedynie TP. Ja posiadam internet od małego lokalnego dostawcy i ciągle są rozprawy nad tematem znacznie zaniżonej prędkości. W moim przypadku pomagają zgłoszenia do UKE, UOKiK. Doszło do tego, że operator musiał zmienić zasady działania, bo groziły mu znaczne kary. Prawdą jest też, że łącza są sprzedawane bez gwarancji przepustowości, ale jeśli problemy występują notorycznie lub są długotrwałe należy to przyjąć za nieprawidłowości. Wiele razy zajmowałem się podobnymi problemami i pozostaje skierowanie pisma do UKE oraz UOKiK (można to zrobić wysyłając e-mail), gdzie należy dokładnie opisać problem i zaznaczyć, że jest to działanie godzące w zbiorowy interes odbiorców usług TP.

A ja już od początku tego miesiąca nie będę mieć nic spólnego z TPSA - od siedmiu miesięcy net od lokalnego ISP (4,5Mb/s za 40 zł), telefon stacjonarny zlikwidowany (prawie)- a te 50 zł abonamentu to pójdzie na doładowanie komórki :D.

Gdyby tak jeszcze można było PING'a zastąpić innym dostawca Gazu -pzdr.

dear Blue,
Te 'centralki' i 'centrale' to uproszczenia dla ludu. Sam pracowalem chwile dla firmy zapewniajacej utrzymanie i lacza Tepsy. My tez nazywalismy to centralki, i bez roznicy chyba ze w jednym budynku/pomieszczeniu stoja dwie szafy: PSTN i DSL. I tak przeciazenie wystepuje w tym samym miescju.

Dorzucę kamyk do ogródka płatnej infolinii TP 801 505 505.Po połączeniu trzeba wysłuchać instrukcji obsługi menu. reklam Orange i czekać kilka dalszych minut na zgłoszenie konsultanta.A minuty "lecą".