@Pankracy Jeśli inwestowanie w domeny jest takie proste i dochodowe, to dlaczego wszyscy nie zaczną tego robić? Po drugie: inwestycja w złoto 10 lat temu przyniosłaby ogromne zyski - myślę, że nawet lepsze nie inwestycja w domeny. Po trzecie: wszyscy, którzy się wypowiadają w komentarzach robią to anonimowo. Boicie się / wstydzicie się podpisać swoim nazwiskiem, żeby było wiadomo kto z kim dyskutuje? Korzystając z okazji - zapraszam na drugi odcinek wywiadu, który powinien pojawić się już dziś :) Druga część jest prawie dwa razy dłuższa od pierwszej.

Chciałbym postawić dość ciekawy serwis, który wyróżniałby się prostą domeną, to zwykle jest tak że po prostu jest pozajmowana. I najgorsze nie jest to że jest zajęta, ale że na niej nic nie ma, ewentualnie jest przekierowanie na giełdę domen. Po prostu takie coś irytuje. To coś w stylu sam nie zjem ale drugiemu nie dam. Biznesmeni ...

I tak Tobie nasze dane osobowe na nic się zdadzą. Nie zarejestrowałeś się w serwisie, to też nie mamy pewności, czy przy każdym komentarzu Daniel Dryzek to ta sama osoba, bo każdy może sobie wpisać to imię i nazwisko. Jeśli uważasz, że osoby prywatne powinny sypać swoimi danymi osobowymi na lewo i prawo to się mylisz.

Patrząc na to jak bronisz swoich racji to pewnie jesteś bohaterem tego wywiadu, ale 100% pewności nie ma.

Co do treści wywiadu i komentarzy oglądających. Ludzie po prostu są zazdrośni, że na to nie wpadli, by założyć taki biznes, albo nie było ich stać na taką inwestycję, jak Ciebie.

Też wstydziłbym się niektórych komentarzy, dlatego w zasadzie nie dziwię się, że osoby nie podpisują się imieniem i nazwiskiem. Nie widzę powodu ukrywania swoich danych osobowych w postaci imienia i nazwiska, kiedy komentuję coś w internecie. Ja zawsze się podpisuję i nie piszę anonimowych paszkwili. Nie wstydzę się swoich poglądów i komentarzy - biorę za nie odpowiedzialność. P.S Błąd niezarejestrowania się w portalu już naprawiony, dzięki za sugestię :)

Czy tak samo reagujesz na widok działki w miejscu, w którym chciałbyś zbudować dom. Nic tam nie stoi, parę drzew, a właściciel chce kilkadziesiąt - kilkaset tysięcy złotych? Jak mu nie wstyd, że nie odda działki za darmo - przecież i tak nic tam nie ma... A może zbuduje, ale za rok albo za 10 lat? Może jeszcze nie ma planów, co na niej zrobić? Tak samo jest z domenami. To takie same niezabudowane działki, tylko że w wirtualnym świecie.

Kupowanie domen generycznych typu wakacje.pl, kredyty.pl, historia.pl, pożyczki.eu itd. nie jest cybersquattingiem, bo nie narusza praw innych osób i firm do nazw. Takie słowa i frazy występujące w języku nie są chronione prawem autorskim, dlatego każdy ma prawo do ich używania.

Ludzie o co Wam chodzi? Jesteście socjalistami, którzy chcą decydować komu się należy prawo własności danej rzeczy lub wartości niematerialnej lub prawnej? Tak by lepiej służyło to tzw. "dobru wspólnemu"? To bardzo szlachetna idea, którą przerabialiśmy przez 50 lat... sorry ale okazała się utopią. W obecnym ustroju społecznym jest tak, że jeśli coś ma wartość, to podlega zwykłym prawom rynkowym (popytu i podaży). Można to kupić/sprzedać/wypożyczyć. Jeśli ktoś ma dobry pomysł na biznes, to odkupi daną domenę. Jeśli go nie stać, tzn. że albo mu nie zależy albo jego pomysł jest na tyle kiepski, że nie może znaleźć chętnego do współfinansowania. Krytykowanie kogoś, z racji tego, że dostrzegł potencjał domen wcześniej niż inni jest absurdalne. Co innego, gdyby kupił ziemię w miejscu planowanej drogi krajowej czy akcje jakiejś firmy mając dostęp do poufnych informacji. Ale o taka sytuacja tu nie występuje, wszyscy mamy taki sam dostęp do wiedzy nt. stałego rozwoju Internetu. Osobiście Zajmuję się domenami od nie całego roku i pluję sobie w brodę, że kilka lat inwestowałem w papiery - ergo - że nie wykazałem się taką bystrością jak Daniel. Mało kto z resztą się wykazał, bo nie przypominam sobie żeby cokolwiek pisano w gazetach nt. rynku domen 5 lat temu.

@Podpis: ty jesteś głupi i w ogóle nie wiesz o co chodzi to milcz.

Hmm...dobiłeś mnie tym Swoim, powiem po Waszemu "ZAJEBISTYM" stwierdzeniem "Pieniądze zarobione CIĘŻKĄ PRACĄ"...i Ty już zdążyłeś się napracować???...to chyba zaczynałeś pracę w przedszkolu...szkoda gadać i robić Ci dodatkową reklamę....

Stary Człowieku, swoją pierwszą firmę założyłem w wieku 19 lat i pracowałem po kilkanaście godzina na dobę (wliczając weekendy), kiedy większość moich kolegów i koleżanek na studiach głównie imprezowało, no i uczyło się... To nie oznacza, że teraz mam zamiar przejść na emeryturę, ale powtarzam - tak, zarobiłem pieniądze na inwestycje w domeny CIĘŻKĄ PRACĄ. I nikt mi nie będzie mówił, co mam z tymi pieniędzmi zrobić! :)

Jak ktoś nie jest przedsiębiorczy, to bierze się za ciężką pracę i haruje do emerytury... Jak ktoś jest rozgarnięty to potrafi się dobrze ustawić. Znowuż... przez "starego człowieka" przemawia zawiść...

~AnonimAnus tak jak już powiedziałem, zawiść nie ma tu nic do rzeczy i nie wyjeżdżaj mi tu z takim tekstem, bo już kiedyś Pan Olechowski wyjechał z tekstem o przedsiębiorczości, zaradności i tym że każdy może mieć kasę a tylko nieudacznicy jej nie mają (poczułem się jak ostatni matoł który w całym swoim życiu nic nie zrobił) ale życzę Wam młodym aby każdy z Was był bogaczem, my stare pokolenie jeszcze troczę będziemy na Was pracować,tylko kto będzie na Was robił jak Wszyscy będziecie zaradni , przedsiębiorczy, cwani, ustawieni i bogaci...a nas już nie będzie?...ale to Już Wasz problem i już Wam ni marudzę ...Powodzenia :)

Małe i średnie przedsiębiorstwa to podstawa każdej gospodarki. To one tworzą najwięcej miejsc pracy, a nie wielkie korporacje. Im więcej osób założy firmy, tym mniejsze będzie bezrobocie, efektywniejsza gospodarka, niższe ceny i lepsza jakość usług czy produktów. Naprawdę krzywda się nam nie zrobi, jeśli coraz więcej osób będzie zakładała firmy. Ja od dwóch lat pracuję sam w swojej firmie i nikt nie musi na mnie pracować. Nie powiększam też szeregów bezrobotnych - płacę ZUS zamiast pobierać zasiłek. Moim zdaniem zakładanie firm to same plusy, minusów nie widzę. A z tym bogactwem to bym nie przesadzał - ludzie zakładają firmy nie po to, żeby się dorobić, tylko lubią inny styl pracy. Często zresztą taki mały przedsiębiorca zarabia mniej niż pracownik w korporacji. Są plusy i minusy bycia przedsiębiorcą. Niech każdy robi to co lubi i co mu najbardziej odpowiada. P.S Cieszę się, że na końcu udało nam się też merytorycznie i kulturalnie przedstawić różne punkty widzenia :)

Wszystkim, którzy tak chcą walczyć ze spekulacją zapraszam do wysłuchania krótkiego wywiadu w Radiu PiN z dr Robertem Gwiazdowskim z Centrum im. A.Smitha:
http://www.youtu(...)MQP496S0
"Cała działalność gospodarcza polega na tym, żeby taniej kupić, drożej sprzedać. "Spekulacja" nie jest określeniem pejoratywnym".

Bronisz etyki swojej działalności. To jest forum publiczne masz do tego prawo.

Ja mam prawo by prowadzących taką działalność uważać za hieny internetu stojące w hierarchii etycznej stojącej tylko o krok wyżej od "porywaczy plików".