Rzadko kiedy się widzi w jednych komentarzach niemal ramię w ramię idących zwolenników legalności oraz piratów. A te komentarze w dużej części tak się układają przy tym temacie. Co prawda są niepokorni "socjalistyczni buntownicy" ( ;) ), ale i taka grupa istnieje i istnieć będzie jak słusznie zauważono.
To co najistotniejsze to podejście samych użytkowników do treści użytkowanej. Ja też kiedyś nie byłem aniołem w sprawach legalności, ale z tego człowiek wyrasta jeśli nie ma umysłu w jakiś sposób spaczonego. Dochodzi bowiem do wniosku: "Ja piracę. Takich jak ja są tysiące. Przeze mnie i mi podobnych wartościowe wydawnictwa upadają bo nie mają kasy by coś zrobić więcej niż to co udało im się do tej pory."
Wspomniano o artystach-muzykach i koncertach i to prawda. Dobry się obroni. Przykładem jest choćby polski Kult. Kto był na jakimś ich koncercie ten wie jak one wyglądają. Nie jakaś godzinka, zagranie 3 piosenek i odwalanie obrażonego bo coś nie tak. Koncert w ich wykonaniu to bite 3-4 godziny porządnego kontaktu z fanami. Nieraz kilkukrotne bisowanie. I na takim koncercie bawi się dobrze zarówno młodzież, jak i już nieco starsi. Nie siedzą też spijając śmietankę jak choćby Kombi. Co jakiś czas słyszy się "wychodzi nowa płyta Kultu", która nie jest kolejnymi aranżacjami, ale całkiem świeżym materiałem.
Mam nadzieję, że Kazik Staszewski będzie do końca swoich dni płodny twórczo. No i nadal będzie działał jak teraz, gdy jego płyty potrafią kosztować naście złotych jako oryginał. To jest podejście prawidłowe. Chcesz muzykę? Masz ją za pewną drobną kwotę. Chcesz posłuchać jak to jest być na koncercie? Przyjdź i sam zobacz jak potrafią się ludzie bawić przy moich utworach. Za to właśnie Artystów (specjalnie z dużej litery) prawdziwych cenię. I chwała im.
A co do czegoś innego niż mainstream ~trzonku topora to potrafię zrozumieć. Polska ma jedną z największych liczebnie grupę fanów metalu w Europie, a idź do sklepu zapytać o coś innego niż Mettallica to bieda straszna. Ja na niektóre wydawnictwa poluje już wiele miesięcy i nie mogę dorwać nigdzie. Mam kilka perełek, ale są one z zagranicznych wyjazdów. A nawet tam było trudno. Kiedyś zauważyłem jedną bardzo przeze mnie poszukiwaną, ale nie miałem przy sobie kasy. Gdy wróciłem po godzinie, już jej nie było.
Tak wygląda w większości szukanie czegoś wartościowego. Może i jest, ale na chwilkę i znika. Ale paranoja są już przyporządkowania w nich, jakby pracowali tam idioci. Kwiatki w stylu wrzucanie zwykłego rocka do metalu to norma. I trzeba się pomiędzy tym wszystkim przekopać by i tak w końcu stwierdzić, że nic nie znajdziemy, bo 90% tytułów jest nie na swoim miejscu ;) Kto nie wierzy niech idzie do Empiku lub Media Markt i zobaczy co jest na jakich działach muzycznych ten parsknie śmiechem jeśli się choć trochę interesuje. Ja niedawno znalazłem w dziale metalu Nirvanę. Rozumiem, że grunge dla niektórych może być ciężki i dają tam ostro gitarami oraz perką, ale do metalu to trochę temu jeszcze brakuje ;)
IMO główna przyczyną tzw. piractwa jest niechęć ludzi do zmian które, powodują że to co kiedyś kiedyś było normalne, za darmo (np. przegrywanie kaset, czy to na C64, czy z muzyką z radia), jest złe, płatne.
Ludzie nie lubią zmian "w tył", ograniczających ich (no chyba że w wyjątkowych sytuacjach, lub są już dobrze "urobieni").