Nie wycieraj sobie gęby takimi uwagami. To nie ja wyskoczyłem z "kaczyzmem". Takie uwagi należy tępić. Dlaczego mendia opluwały Prezydenta a teraz pieją peany? Hipokryzja sięgnęła zenitu. Ale przynajmniej wiadomo kto jest kto.
@borgis
A czy ja się gdzieś cieszę, że Wałęsa ma za życia swoje lotnisko? Moim zdaniem to głupi pomysł, żeby żywym ludziom pomniki stawiać.
Lech Wałęsa też budzi kontrowersje w pewnych kręgach. Powiedzmy sobie szczerze, trudno wskazać polityka, który by jakichkolwiek kontrowersji nie budził.
Poza tym jakieś lotnisko a jakiś stadion to jednak co innego. Na stadionie ludzie powinni wspólnie dopingować reprezentację kraju. Nie twierdzę, że nazwisko Kaczyńskiego by to utrudniło, ale taki obiekt sportowy nie powinien nosić imienia żadnego polityka. Żadnego.
I nie wyskakuj mi tu z tekstami typu "Typowa logika wyborcy PeO", bo g... wiesz o mojej logice ;)
borgis jestś tępy.Media nie zmieniły zdania tylko teraz jest żałoba i media dobrze mówią o zmarłym.To jest forma grzecznowściowa.Dla ciebie coś zupełnie niepojętego.Wystawiłeś sobie tym samym swiadectwo jaki tępy jesteś.A co media miały zrobić?Pojechac powiedzieć całemu światu prawdę o prezydencie.Taką prawdę jaką znają Polacy? Chciąłbys tego? Chyab nie.Więc odstaw już klawiature bo ci nie służy.
Mendia (nazwa od "mendy") są w rękach debili dlatego hipokryzja w nich jest widoczna na całego. Kreatury typu majewski miecugow palikmiot już nie zarobią na wyśmiewaniu się, zapewne teraz znajdą sobie kogoś innego. Więc wyłączcie te pudła i użyjcie mózgu!!! A PO już już rwie sie do stołków NBP, IPN, i bóg wie czego jeszcze. POWIEDZ STOP ZAWŁASZCZANIU WŁADZY PRZEZ PO W NAJBLIŻSZYCH WYBORACH!! DOŚĆ PO !
Jestem przeciwny. Sp. Para Prezydencka przez całe swe życie była wroga zaszczytom, popularności i rozgłosowi. Żyli skromnie (znam ich blok, w którym mieszkali wiele lat) i cichutko odeszli. Tak powinno zostać.
Może tylko Wawel... Ale z drugiej strony komunstycznych namiestników Moskwy na Wawelu chować nie mogliśmy. Są tam puste krypty na kolejnych Prezydentów Polski.
Stadion nazwijmy imieniem jakiegoś "zwykłego" śmiertelnika, który przez całe swe życie zabiegał o to, aby o nim słyszano, ale nie Lecha Kaczynskiego.
To moje odrębne zdanie - proszę na mnie nie pluć.
Godnym miejscem pochówku prezydenckiej pary powinna stać się Świątynia Opatrzności Bożej. I symbolicznie, i miejscowo (Warszawa, z którą Lech Kaczyński był związany) i godnie. Oczekiwanie pochówku na Wawelu spowoduje jedynie (co widać już na forach), że pryśnie jak bańka mydlana nastrój żałobny, a zacznie się normalna, emocjonalna młócka pomiędzy rodakami. Sam jestem już lekko rozdrażniony, bo ani to król, ani przez nikogo nie kwestionowany autorytet. Pomiędzy szacunkiem dla głowy państwa a zgodą na "fanaberie" jest jednak spory dystans, którego nawet tragiczna śmierć nie jest w stanie zlikwidować.
Darzę ogromnym szacunkiem urząd Prezydenta RP, wieść o smoleńskiej tragedii wprawiła mnie wręcz w osłupienie i mój żal i żałoba są autentyczne - pomimo, że kto jak kto, ale Prezydent Kaczyński z mojej bajki nie jest. Nie takiego końca życzyłem tej prezydenturze.
Ale nie znaczy to, że jedno to wydarzenie powoduje, iż mogę, chcę, dopuszczam uznanie Lecha Kaczyńskiego za narodowego bohatera równego królom. Proporcje muszą być zachowane. Ani Kaczyński krakus, ani król. Lech Kaczyński to warszawiak i tragicznie zmarły Prezydent RP. Jego miejsce jest w Warszawie w możliwie godnym miejscu. DOKŁADNIE PO TO NARÓD UFUNDOWAŁ Świątynię Opatrzności Bożej i stworzono Panteon Wielkich Polaków.
Ponadto nie kto inny jak Lech Kaczyński był zwolennikiem i jednym z patronów jej budowy:
"Symbolicznego wbicia pierwszej łopaty dokonał Prymas 23 listopada 2002 roku. 30 stycznia Prezydent miasta Stołecznego Warszawy Lech Kaczyński osobiście przekazał prymasowi Kardynałowi Józefowi Glempowi, pozwolenie na budowę Świątyni Opatrzności Bożej wraz z obiektami towarzyszącymi. " (cytat za Wikipedią)
Jeśli rzeczywiście forsowany będzie pochówek Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu, to - niestety - zakończy się to i awanturą w najgorszym stylu i deprecjacją Wawelu jako nekropolii - bo nie zabraknie głosów, iż nawet na Wawel wkroczyła marna, codzienna polityka... Przepraszam nie polityka - politykierstwo i zawłaszczanie symboli narodowych...
Dla wszystkich ofiar tragicznej katastrofy powinno znaleźć się miejsce w Świątyni Opatrzności Bożej - jeśli tylko będzie taka wola rodzin. I to niezależnie od wyznania (czy jego braku) - piszę to jako zdeklarowany ateista. Mam wiele uznania dla Kościoła Polskiego i wierzę, że Panteon Wielkich Polaków w tejże świątyni będzie miejscem, w którym widać będzie tolerancyjność i wielkość tego Kościoła jako opiekuna polskich symboli, a nie stróża jednego światopoglądu tworzącego obraz, że tylko katolicy godni są Panteonu