Tak, o 20:12, 20 grudnia 2012 roku nastanie koniec świata, planeta się odwróci i spadniemy z niej w górę względem podłoża i w dół względem przyciągania. Jeżeli ludzie będą mieli szczęście to spadną w słonko które akurat będzie zachodzić (okrążać ziemię) inni będą spadać aż z głodu i odwodnienia umrą. Tragiczna to przyszłość.. :(
Jojonajo, czy ty przeczytałeś artykuł? To nie NASA panikuje, tylko ludzie... NASA próbuje to wyjaśnić, a głupi lud twierdzi, że sieją panikę...
Ręce opadają...
NO WIESZ ...
TAKIM KOŃCEM
ŚWIATA NIE RAZ JUŻ NAS STRASZONO ...
CÓŻ TAKIE FOBIE POWINNY MIEĆ SWOJE MIEJSCE W KINIE A NIE
KTO TO WIDZIAŁ ABY Z POWODU SKOŃCZENIA SIĘ KALENDARZA MIAŁ SIĘ SKOŃCZYĆ ŚWIAT
TO ŻE MAJOWIE MIELI MIEĆ SKOŃCZONY KALENDARZ Z TEGO POWODU ŻE NASTĄPI KONIEC
CO TO ZA PROBLEM
JAK SIĘ KOMUŚ SKOŃCZY KALENDARZ TO ZAKŁADA NOWY
TA CYWILIZACJA BYŁA DWA TYSIĄCE DWANAŚCIE RAZY GORZEJ ROZWINIĘTA OD NASZEJ
TYLKO TYLE ŻE JAK NA SWOJE CZESY TO MAJOWIE BYLI POTĘGĄ NIE MY
CO DO METEOR NA PEWNO NASA CZÓWA NAD WSZYSTKIM
ALE JAK KTOŚ TRAKTUJE TEN KOŃEC JAK RELIGIE PROSZĘ BARDZO NIKT MU NIE ZABRONI
Jak mozna wierzyc w takie glupoty NASA twierdzi dobrze NIE SKONCZY SIE SWIAT!!!!!!!!! Ludzie mowia o tym w wiadomosciach i wogole ale oi chca tylko kasy!!!!!! a syszalam z e majowie sie pomylili bo mysleli ze ze zyjemy w 3 tysiacleciu czy tam w 4 . A poza tymmowili w czesniej ze 2000 roku ma przyjsc z nowu chrystus i wtedy bedzie koniec JA WAM MOWIE NIE WIERZCIE W TO
Jedno jest pewne nie jesteśmy sami we wszechświecie,ziemia jest planetą jedną z niewiadomo ilu,obowiązują nas takie same prawa jak reszte wszechświata,a koniec jest nieunikniony albo sami się postaramy albo pozostaje nam żyć ,nikt narazie nie powie że idzie koniec ,jest wiele czynników ,każdy z nich decyduje,to jest kosmos ,którego nie ogarniemy a koniec przyjdzie niespodziewanie,chociaż pocieszajmy się tym że jesteśmy w Polsce ,jest tu najbezpieczniej choćby niewiem co ,ale i tak nas nieominie.
To nie prawda "KOŃCA ŚWIATA" Nie bedzie,, a przynajmiej nie teraz .
Gdyby naprawde tak było to ludzie by coś robili żeby to naprawić a nie mieć z tego beke.
"Koniec swiata"
moze bedzie całkiem inny ten koniec swiat ale kto wie,,, moze bedzie wojna i będzie wielka bomba no i wysadzi wszystko w powietrze.
I gdy by było koniec swiata bysmy juz ragaowali a napewno to NASA by ragaowała
NASA SCIEMNIA LUDZI, PO CO MIALBY KTOS W INTERNECIE KTOS JAKIES BUJDY WYMYSLAC, PO PROSTU LUDZIE PROBUJA TO INTERPRETOWAC A NASA CHCE IM ZATKAC USTA..., 21.12.2012 TO GRANICZNA DATA ISTNIENIA NASZEJ CYWILIZACJI, TAKIE KATASTROFY JAK TA PRZED KTORA STOIMY MIALY JUZ MIEJSCE W PRZESZLOSCI I ZDARZAJA SIE ZGODNIE Z CYKLAMI SLONECZNYMI RAZ NA OK 13000 LAT, PECH - ZE AKURAT NA NAS TRAFILO...
koniec świata skończy się w 27489344560123344284 roku i nastąpi tsunami większe od Marsa i Urana razem wziętego...
no dobra, bez żartów. a teraz na poważnie
myśle że w 2012 roku kosmici najadą planete, znikną ludzie, zwierzeta będą chodzić na dwóch nogach (oprócz ryb i ptaków) nastapi Wojna Swiatów, kosmici zdechną [w dosłownym tego słowa znaczeniu]
godzilla, kosmogodzilla i inne japońskie potwory zaczna bitwę ''na powaznie'' (nie w filmach) i zniszczą... Ziemię! oczywiście się poświęcą bo gdzie będą żyły jak nie na Ziemi?? ;D
pozdro dla fanów godzilli i stukniętych majów
;D
Nibiru to całkiem realna planeta i zbiża się ku Ziemi po zupełnie nieokreślonej orbicie, której ruch jest z góry nie do przewidzenia. Zainteresowanych tematem odsyłam do "Projektu Cheops", gdzie w szczegółach na >sesji 100< problem jest omawiany za pośrednictwem medium.