PKP oszukuje roboty wyszukiwarek! - aktualizacja
Popularność strony internetowej w dużej mierze zależy od tego, jak łatwo można na nią trafić używając wyszukiwarki internetowej. Wiele z dzisiejszych firm stawia sobie za podstawowy cel zaistnieć w pierwszej trójce wyników, jakie zwraca Google. Niestety, coraz więcej przedsiębiorstw sięga po nielegalne metody...
ciąg dalszy...
Hurra! Nareszcie jestem w pierwszej trójce!.
Zdarzają się również doniesienia pełne rozpaczy, zwłaszcza chwilę po okresowych zmianach w indeksie Google, kiedy to najpopularniejsza wyszukiwarka oblicza PageRank (przyznaje indeksowanym stronom nową "wagę") i ustala kolejność wyświetlania serwisów na stronie z wynikami względem danego słowa kluczowego.
Najważniejsze są jednak korzyści finansowe, jakie osiągają firmy, których strony WWW znajdują się na pierwszych trzech pozycjach w Google dla zapytań powiązanych z wachlarzem oferowanych przez nie usług. Przelicznik jest dość prosty: większa liczba odwiedzin = więcej klientów (ew. większe wpływy z reklam).
Do tematu pozycjonowania stron WWW polskich firm wrócimy niebawem.
AKTUALIZACJA (12/06/2006)
Po kilku rozmowach telefonicznych, w końcu udało nam się uzyskać odpowiedzi rzecznika Telekomunikacji Kolejowej, pana Jakuba Prusika:
Dziennik Internautów: Kiedy i w jakim celu Telekomunikacja Kolejowa umieściła ukryty tekst na stronie WWW z rozkładem jazdy?
Jakub Prusik: Treść ukrytych napisów służy ułatwieniu internautom odszukania właściwego merytorycznie zagadnienia. Większość osób, zainteresowanych rozkładem jazdy, wpisuje słowa takie jak: PKP, Polskie Koleje Państwowe, informacja, rozkład jazdy pociągów. Chyba nie budzi wątpliwości fakt że ułatwia to życie podróżnym.