Z raportu „Sklepy Przyszłości” wynika, że 24% użytkowników internetu dokonuje stałych transakcji handlowych przez aplikacje i strony mobilne. Zdaniem specjalistów, siła m-zakupów będzie rosła za sprawą systemów ułatwiających wybór i zamawianie artykułów. Najnowsze badania wykazały też, że 21% respondentów systematycznie nabywa towary poprzez social media.
reklama
Sklepy stacjonarne wciąż są najczęściej wybieranym kanałem sprzedaży. Z analizy wynika, że systematycznie odwiedza je ponad połowa internautów. Jak komentuje dr Maria Andrzej Faliński, prezes Stowarzyszenia „Forum dialogu gospodarczego”, nie przestaną one odgrywać najważniejszej roli w sprzedaży żywności. Będzie to dotyczyło w szczególności oferowania produktów świeżych. Z kolei handel internetowy wyspecjalizuje się w dowożeniu towarów o długim terminie przydatności. Konsumenci coraz chętniej będą zamawiali do domów ciężkie do noszenia w rękach artykuły, np. kilogramy cukru w promocji lub zgrzewki wód mineralnych. Ale wędlinę, sery, warzywa i owoce nadal będą woleli wybierać osobiście w placówkach detalicznych na zaufanym lokalnym rynku.
Jeszcze 2 lata temu biznes zastanawiał się, czy w mediach społecznościowych sprawdzi się przycisk „kupuj”. Tymczasem badanie wykazało, że 21% respondentów wykorzystuje social media do robienia regularnych zakupów. Katarzyna Czuchaj-Łagód z Mobile Institute wyjaśnia, że nabywanie artykułów zaczyna się właśnie od poszukiwania inspiracji, informacji i opinii wśród znajomych na temat konkretnych towarów, dlatego ten kanał sprzyja dokonywaniu transakcji. Boom sprzedażowy czeka go, gdy zaczną pojawiać się aplikacje zakupowe, np. wykorzystujące szerzej komunikator Messenger.
Facebook już postawił na tzw. chaboty, czyli narzędzia biznesowe prowadzące rozmowy z klientami bez udziału ludzi. Dzięki nim, nastąpi dynamiczny rozwój social mediów w zakresie sprzedaży produktów. Drugim ważnym czynnikiem będzie możliwość wykorzystania przez sprzedawców zaawansowanej analityki zachowań użytkowników mediów społecznościowych. Skuteczność docierania z ofertami będzie znacznie lepsza, niż dotychczas. To z kolei dodatkowo zwiększy atrakcyjność tego kanału dla producentów, jak dodaje Sebastian Starzyński z Instytutu Badawczego ABR Sesta.
Z raportu wynika również, że internauci poniżej 18. roku życia najczęściej robią zakupy poprzez aplikacje i strony mobilne – 77%. Następnie wybierają sklepy stacjonarne – 63%, serwisy internetowe – 40% i social media – 28%. W pozostałych grupach wiekowych najpopularniejsze są zakupy w sklepach stacjonarnych. W przypadku osób od 19. do 24. roku życia stanowią 52%. Potem wymieniają serwisy internetowe – 42%, aplikacje i strony mobilne – 23%, a na końcu – social media – 19%. Jeśli chodzi o osoby w wieku od 35. do 44. roku życia to 60% robi regularne zakupy w tradycyjnych sklepach, 33% – w internetowych, 22% – w mobilnym kanale sprzedaży, a 16% w social mediach. W tej grupie dojrzałych klientów o ustabilizowanym stylu konsumpcji wyraźnie przeważa klasyczna forma kupowania produktów.
Badanie „Sklepy Przyszłości” zostało przeprowadzone przez Mobile Institute na zlecenie Grupy AdRetail i operatora systemu BLIK. Analitycy zebrali opinie 1627 internautów, wykorzystując responsywne ankiety CAWI, emitowane na stronach internetowych oraz w wysyłce e-mailowej. Respondenci odpowiadali na pytania wielokrotnego wyboru.
Źródło: AdReatail,BLIK
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|