Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • ~Henry

    Nigdy nie wyjde z podziwu dla poziomu akceptacji zabezpieczen, jakie uzytkownicy toleruja.

    Sam nie uzywalbym sprzetu i oprogramowania, ktorego tworcy traktuja mnie domyslnie jako pirata/terroryste i utrudniaja zycie "zabezpieczeniami", ktore nie bronia moich interesow, lecz interesy firm i korporacji trzecich.

    No ale kazdy decyduje za siebie ...

    03-04-2012, 11:04

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~mailkontent

    Nie jesteś sam.

    03-04-2012, 11:17

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Depi
    m
    Użytkownik DI Depi (24)

    Moim zdaniem tu jest pole do rozpoczęcia walki. DRM łamią wszelkie standardy praw konsumenta, zmuszają ludzi do instalacji spy i malware, uniemożliwiają korzystanie z legalnie nabytych produktów. Moim zdaniem UOKiK powinien na terenie Polskie się za to wziąć, a na forum UE Polska powinna stanowczo domagać się delegalizacji tego szajsu.

    03-04-2012, 12:07

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • anfinuo
    m
    Użytkownik DI anfinuo (1512)

    "Xbox 720 nie uruchomi gier bez połączenia z internetem?"
    Na PC też są takie gry które niby miały nie działać bez połączenia z serwerem producentawydawcy, Origin, czy innego plugastwa, a jakoś działają.
    Dadzą sobie konsolowcy radę.

    03-04-2012, 15:54

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Kierchu

    Witam Państwa serdecznie.
    Tu socjalistyczny bojownik o wolność, brak cenzury w internecie i delegalizację... praw autorskich :-).

    Otóż niezła komedia z tego artykułu. Pozwolę dorzucić kilka swoich słów komentarza. Cieszy mnie głos czterech moich poprzedników. Wszyscy myślący, bystrzy ludzie, nie sterowani "TeFałEnem" i prymitywnymi reklamami. Akurat osobiście wolę gry dla pojedynczego gracza, nawet te sprzed 20 lat (Commodore 64, Amiga) dla przypomnienia sobie wspaniałych dawnych czasów oraz gier, które NAPRAWDĘ wzbudzały ogromne emocje i przypływ adrenaliny. Człowiekowi chciało się starać i dochodzić do niesamowitej perfekcji, gdy NIE BYŁO MOŻLIWOŚCI zapisania stanu gry! (tzw. save). A teraz gry wspaniałe graficznie, a fabuła szajs i nie chce się człowiekowi trudzić, bo po co, skoro co sekundę i co jeden krok może zrobić "save'a". Do dupy takie oszukiwanie samego siebie.

    Ale do rzeczy. W nowe gry prawie nie gram, bo dużo czasu trwa pobranie takiej gry i dużo miejsca na dysku trza mieć, a potem dużo czasu na granie itd, itp. Jednak kiedyś tak z ciekawości pobrałem sobie Photoshopa CS3, jakieś 400 MB czy coś. I zabezpieczenia były podobne, mianowicie dwojakiego rodzaju: po pierwsze trzeba było wpisać odpowiedni kod złożony z 20-kilku znaków i to się powiodło, a po drugie następowała weryfikacja kopii programu z serwerem. I tutaj porażka - kopia zakwalifikowana jako "lewa" he he :-). Mało tego - z okresu próbnego korzystania z programu równego 30 dni, zrobiło mi się nagle 0 dni i program nie chciał się uruchomić. Zdenerwował się wykryciem, że to kopia "lewa" :-).

    I wiecie co? Musiałem dodatkowo znaleźć plik .exe uruchamiający Photoshop, gdzieś na jakimś forum, który musiałem podmienić i to pomogło natychmiastowo :-). Żadnych głupich plansz weryfikacji, tylko momentalne uruchomienie się i pełna funkcjonalność programu na długie miesiące/lata.
    Także na wszystko jest sposób, choćby podmiana głównego pliku programu.
    Gorzej jeśli program wymaga ciągłego połączenia z internetem, a to jest w ogóle chory pomysł! Narażanie na dodatkowe koszta utrzymania internetu, a przecież nie każdy musi mieć internet.

    To tak jakby do uruchomienia i używania samochodu była wymagana klimatyzacja!! (utrzymanie klimatyzacji to dodatkowe koszty przecież!).
    Chamstwo tych spasionych bydlaków na stołkach rządowych USA i nic więcej :-(.

    03-04-2012, 19:07

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~indy

    @kierchu

    producent ma prawo zabezpieczyć swój soft jak mu się podoba, klient może co najwyżej nie kupić konsoli. chwalisz się, że potrafisz zainstalować cracka (no umiejętność godna mistrza), ale też publicznie piszesz, że ukradłeś CS3 (to już jest ciut ryzykowne ;). Najbardziej rozwalił mnie tekst "W nowe gry prawie nie gram, bo dużo czasu trwa pobranie takiej gry", a Audi nie jeżdżę, bo za długo trwa odpalanie go na krótko :P Faktycznie chamstwo tych spasionych bydlaków, że próbują ci utrudnić kradzież :P

    04-04-2012, 10:21

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Kierchu

    indy:
    czy ty jesteś głupi, czy tylko żartujesz? :).

    Ja ukradłem coś? Jak mogłem ukraść program metodą kopiowania? Gdzie zginął oryginał u autora, firmy Adobe? Chłopie lecz się.

    A załóżmy nawet, że ukradłem np. przedmiot fizyczny, czego NIGDY bym nie zrobił, to dlaczego miałbym się bać o tym pisać w internecie?
    Od tego są anonimowe proxy, bez których nie pisze się takich komentarzy he he. Pewnie nie wiesz co to proxy, bo za wszystko płacisz. Za powietrze, którym oddychasz też, bo za to należą się pieniądze MicroSYFowi, bo to on wymyślił powietrze wersja 7.0 :-P.
    Ha ha śmiech na sali.

    A mnie tyle zainstalowanie cracka czasami jest trudne, ile jego znalezienie - tego działającego.

    04-04-2012, 18:38

    Odpowiedz
    odpowiedz
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)