Akurat Pan z ABBY powinien dobrze wiedzieć, że po latach cyfryzacja nie wyszła nawet z muzyką. Po prostu namacalny nośnik jest nadal produkowany ponieważ dla konsumenta jest bardziej wartościowy, pełny i daje się poczuć odbiorcy. Ale to nie jedyna zaleta.
Wracając do pieniędzy. Wirtualizacja pieniądza ma miejsce już od wielu lat na poziomie transakcji międzybankowych i jest czymś naturalnym. Natomiast na poziomie społecznym wirtualizacja pieniędzy przejdzie do momentu pierwszego odczuwalnego załamania w sektorze bankowym. Dlaczego? Bo wirtualizacja pieniądza opiera się na zaufaniu do "chmury" podczas gdy tradycyjny pieniądz jest przedmiotem realnym. Albo się go ma, albo nie. Wirtualizacja pieniądza wymagałaby nieprzerwanych korzystnych warunków polityczno-gospodarczych dla min. 2 pokoleń- a i tak mowa tutaj tylko o jednym kraju. To jest utopia.