A.C.T.A. będą miały zastosowanie wszędzie tam gdzie zostanie naruszenia zasada rzekomej oryginalności. Narzuci to rozprowadzanie produktów opartych na konkretnych patentach.
Umowa ACTA nakłada na sygnatariuszy, którzy ją ratyfikowali - stosowanie wyrobów które są poparte patentami zarejestrowanymi w wielkich korporacjach zachodu (czytaj USA). My nie mamy własnych które mogłyby konkurować z tamtymi. To od razu eliminuje konkurencje krajów rozwijających się takich jak Polska.
Nie będziemy mogli niczego wyprodukować bez kupna licencji od korporacji zachodnich (inaczej będziemy odpowiadać za podrabianie), czyli będziemy biedni ponieważ licencje są tak drogie że nie sprzedamy niczego taniej od nich. To będzie miało wpływ na wiele gałęzi przemysłu jak na przykład przemysł około-samochodowy. Nie znajdziemy tanich części zamiennych. To samo dotyczy przemysłu IT. Nie mamy żadnych patentów z tej dziedziny. Nawet przemysł rolniczy ucierpi ponieważ licencje na żywność modyfikowaną genetycznie mają tylko amerykanie. Jednym słowem spowolni to lub nawet zatrzyma wzrost gospodarczy.
Dlatego takie kraje jak Chiny, Rosja czy Indie nie podpisały tego dokumentu. Tam gospodarka idzie do przodu i będzie szła. To oni będą konkurencją dla zachodu.
Gdy ratyfikujemy ACTA stracimy również całkowitą kontrole nad wydobyciem gazu łupkowego ponieważ licencje na technologie wydobycia mają tylko Amerykanie. Czyli nie zrobimy nic bez Amerykanów nawet jak się na nich obrazimy. Jeśli dotkniemy tych złóż bez nich to zapłacimy kary za złamanie przepisów ACTA. Jeżeli nie podpiszemy ACTA to możemy dyktować jakieś warunki bo ponoć mamy jedne z największych złóż na świecie.
ACTA jest dobre dla takich krajów jak USA ponieważ to oni mają wszystkie patenty a takie kraje jak nasz doprowadzi do pozycji "wyrobników" dla zapewnienia ich dobrobytu. Ratyfikowanie ACTA będzie jednym z największych przekrętów w dziejach Polski.
A dlaczego podpisywali to ministrowie rolnictwa? Bo w ACTA chodzi też o "prawa autorskie" do genetycznie modyfikowanych nasion i sadzonek: www.youtube.com/watch?v=-rGAyP5Tg5g&t=6m52s
Sprawa wykasowania komentarzy to jedno. Drugi problem to fakt, że użytkownicy którym wykasowano wpisy mają zablokowaną możliwość komentowania na stronie Facebooku kancelarii premiera.
Obecnie za napisanie, że Boni kłamie (co jest faktem); Zdrojewski, Boni, Tusk łamią konstytucję; Stop ACTA (PRECZ z ACTA) itp. ja np. mam prewencyjny zakaz komentowania poczynań premiera i jego kliki.
wiec wyszło jak tusk i reszta kłamią.
Głos ludu na FB przyszło im łatwo usunąć ale na ulicy już im tak łatwo nie pójdzie
Widać jak rząd bawi się już w cenzora zanim go obalą i wprowadzi jeszcze ACTA.