zapomniałeś wkleić link do tematu w temacie ;)
uzupełniam brak:
https://acta.di.com.pl/
to dla tych Twoich przedmówców-krytykantów ... co to symbole jakoweś widzą czy symbolicznie "bajdurzą" ... i nie chcą widzieć w zakłócających zwykłych rozrabiaków ... kogo oni bronią ...? jak to powiedział tow.Gierek "WARCHOLSTWO" ...? czy jakos tak podobnie ...
@Niepodpisany - proszę, pokaż miejsce, w którym pada choć jeden trzymający się argument na rzecz zakłócania protestu i krzyczenia nie na temat. Bo szczerze mówiąc mam wrażenie, że zakłócający starają się raczej tłumaczyć sami przed sobą. Wskaż prosze choć jedną styczną pomiędzy ACTA a ustrojem byłego ZSRR lub mniejszościami seksualnymi (i nie że komuś niezorientowanemu w temacie się tak skojartzyło, tylko jakąś konkretną cechę wspólną).
Jesli padnie trzymajacy się kupy argument Twoja wypowiedź będzie na miejscu, bez tego... Bez tego moge powiedzieć tylko tyle: jeśli ktoś nie chce pomóc w proteście, to niech przynajmniej nie przeszkadsza i nie robi bohaterstwa z tego przeszkadzania.
Ludzie ci tłumaczą a ty nie rozumiesz. Więc nie będę tłumaczył innych kwestii, które wg ciebie są dezorganizatorami protestu bo i tak nie zrozumiesz i będziesz dopasowywał sobie argumenty na poparcie swojej wypowiedzi. Błędów stylistycznych i ortograficznego również nie będę wytykał bo nie jestem złośliwy.
@Demostenes - z całym szacunkiem, ale symbolicznie ACTA do ZSRR ma się tak jak zupa do widelca. To, że jedno i drugie budzi niechęć nie zmienia faktu, że to pojęcia niepowiązane. Możesz jeszcze przy okazji wznieść okrzyki przeciwko Dżyngis Chanowi, też będzie słuszne i tak jak w przypadku krzyczeniu o komunie też będzie dotyczyć przeszłości, a nie teraźniejszości. I może nawet komuś też się skojarzy - w końcu karał podwładnych za byle głupotę. Sprawa jest prosta - jeśli ktoś nie chce pomóc w proteście, to przynajmniej niech go nie zakłóca.
W kwestii "walki o słuszną sprawę" zapytam tylko: czy sugerujesz, że powinna polegać na zakłucaniu protestu przeciwko patologii współczesnej krzyczeniem o sprzeciwie wobec patologii, która odeszła 30 lat temu?