Mageia jest nawet bardzo dobra poniewaz robia ja ludzie w wiekszej czesci z mandrivy na chwile obecna ja bym polecal dwa systemy a mianowicie fedore i mageie
Polecam zainteresowanie się innym klonem Ubuntu.. LUbuntu, z bardzo lekkim interfejsem. Śmiga jak Szatan i zużywa śmieszne zasoby. Okienka bez przeładowanego syfu, a wciąż ładne estetyczne okienka.
Kupiłem sobie dysk SSD dl Laptopa i na nim jako podstawowy system również będzie działał LUbuntu.. serwer nie będzie samotny, a postawienie go to miód na uszy. jeden prosty tutek i Apache, MySQL, Postgre i PHP siedzą. "apt-get install" i kilka klepnięć konfiga na ustawienie ścieżek i już można developować strony.. A Mówią, że to Windows jest prosty w obsłudze...
Tutki na Googlu pisane tak, że idzie się jak po sznurku, więc obalam wszem i wobec mit, że Linux jest trudny.
Po ponad 10 latach przerwy z Linuxem postawiłem gotową stację do developerki w 1 dzień (z kompletem oprogramowania)!
A) Ubuntu to nie jedyna, choc *do niedawna* najpopularniejsza dystrybucja systemu GNU/Linux. Istnieje ich bardzo wiele
B) Popularnosc zyskuja np Mint, Xubuntu, Fedora, OpenSuse, glownie z uwagi na zachowanie klasycznego interfejsu, a nie wydziwianie, jak to robi Canonical z Ubuntu. Ludzie uwazaja Gnome3 i reorganizacje pulpitu za nieintuicyjna, wiec szukaja alternatyw
C) Mint i kilka innych distro, w przeciwienstwie do Ubuntu - sa *wygodne* nie tylko z uwagi na sensowny, a nie wydziwiony interfejs, ale takze natychmiastowa obecnosc kodekow, rozszerzen, etc
Jak ktoś już siedział z Fedorą, to nie dlatego, że jest wygodna, tylko dlatego, że się w niej zakochał. Na Ubuntu pracowały całe masy zwykłych użytkowników, którzy widząc Unity powiedzieli #$%#$%@@@!@E@# i zadzwonili do znajomych speców, żeby im zaraz zmieniać to badziewie.
Linux chyba przechodzi kryzys tożsamości. Zainstalowałem sobie ostatnio Androida na x86 pod Virtual Box. Zobaczyłem... zobaczyłem Gnome 3. Przedtem myślałem, że Gnome 3 przypomina rozwiązania z iPada. A może oba skojarzenia są poprawne? Może Google próbuje być drugim Applem, a Linux drugim Googlem. To trochę jak z Polską, która zawsze chce być druga, dlatego nigdy nie będzie pierwsza, druga zresztą też nie. Linuksa używam jako jedynego systemu od ponad 10 lat. Kiedy zobaczyłem Gnome 3, a potem Unity, zadrżała pod mną ziemia. Zastanawia mnie jednak pewna rzecz: Unity może tłumaczyć spadek popularności Ubuntu, ale przecież Fedora to Gnome 3, nie specjalnie lepszego, dla mnie wyraźny krok wstecz, a jednak Fedora nie traci. Dlaczego?