Proponuję wdrożyć projekt HeadCamLog - Nagłowną Kamerę z Czarną Skrzynką - przykręcaną śrubami do czaszki. Plus jest taki, że od razu każda inna osoba widzi, czy ktoś jej sobie nie zdemontował. Rejestruje wszystko - nie tylko co robisz w Internecie. Byłoby miło, gdyby miała WiFi. Mógłbym podesłać transmisję live z wycieczek itp. Przed żoną mógłbym udowodnić, że nie wyskakuję w bok... Projekt proponuję rozpocząć od polityków... nie mają przecież nic do ukrycia...
Odnoszę wrażenie,że panowie euro(p)osłowie skończyli niezwykle żmudny proces przemianowywania warzyw na owoce oraz definicji ich krzywizn,więc wzięli coś z zapasowej listy durnot.
"Rok 1984" Orwella znów na horyzoncie... i ponownie pojawia się pytanie,kto będzie kontrolował kontrolujących.Kto zagwarantuje,że dane z tych skrzynek nie zostaną wykorzystane na tysiąc innych sposobów wbrew woli inwigilowanych? Bo idealny świat (taki bez korupcji i przeforsowywania własnych interesów) to ostatnio chyba widziałem w grze The Settlers.
Niewiedza obywateli prowadzi do takich absurdow, bo nikt im sie logicznie nie przeciwstawia.
Wobec powyzszego zapytam sie uprzejmie:
A CO Z ZASADA DOMNIEMANIA NIEWINNOSCI?
Czy to ja powinienem udowadniac, ze jestem niewinny? a jesli winny, to czego? surfowania po sieci?
Niszczmy nielogiczne absurdy w zarodku i odslaniajmy prawdziwe intencje tworcow.