Sranie w banie. Nie zmienia to faktu, że rok temu można było kupić o co najmniej 1/4 towaru więcej a 3 lata temu około 2-3 razy więcej za tą samą cenę. I nie mówię tu tylko o marketach i dyskontach "dla biedoty".
Ale przecież nic się nie stało. W żadnym wypadku ceny paliwa i cukru nie mają żadnego, najmniejszego przełożenia na cenę pozostałych towarów. Zresztą nie ma co panikować, mamy kurwa ceny zbliżone do poziomu europejskiego i trzeba je bardziej wyrównać. Jeszcze tylko Euro brakuje, by obywatele z łaski swojej zaczęli popełniać samobójstwa i swym nędznym nikomu nie potrzebnym żywotem odciążyli pastwo. Zostałoby więcej na emerytury, które przecież i tak można zrewaloryzować do tego poziomu, że nieroby emeryci pozdychają i zmniejszy się emisja CO2 do atmosfery, dzięki czemu Polska utrzyma się w widełkach narzuconych przez UE, tak bohatersko wywalczonych.
Mądry się znalazł, bo oczywiście ludzi na świecie jest coraz mniej, a dóbr coraz więcej i powinny tanieć. Ceny w Polsce wzrosły ale i tak są dużo niższe niż na Zachodzie, a jeśli chcesz szukać winnych to celuj w przedsiębiorców i rozdmuchane polskie podatki. Przedsiębiorcy nie podnoszą płac, a polskie podatki (chodzi bardziej o ilość różnych składek niż ich wielkość) też nie pozwala przedsiębiorcom inwestować i podnosić pensji. Niestety pensje będą zawsze gonić ceny, jest ciężko, ale nie beznadziejnie i raczej nie będzie, bo nikt nie podniesie cen do takiego poziomu, że nikt nie kupi, do tego dochodzi idiotyzm ludzi kupujących 10 ton cukru "na zapas" co sztucznie winduje ceny.
Winna jest przede wszystkich świadomość rodem z komunizmu, że wszystko się należy (choć to "wszystko" to tylko puste sklepy) ... jak ktoś ma w dup.e wszystko i siedzi w robocie za 1500zł i narzeka na nią to niech spojrzy w lustro, w 95% przypadków to wina tej osoby - tak sobie ułożyła życie, a naprawdę nie jest trudno zmienić swoje życie i/lub pracę na lepsze, wystarczy zakasać rękawy ... ale fakt, w kraju gdzie jeszcze 30 lat temu Państwo dawało obywatelom wszystko na kartki, jest to trudne i lepiej narzekać niż ruszyć du.e
Z 50 dychami w kieszeni w dzisiejszych czasach, to jedynie na skromne zakupy można się wybrać. Wszystko jest drogie, pensje niskie. Za taką kwotę, zakupów dla czteroosobowej rodziny na jeden dzień się nie zrobi. Podnieść płace minimalne!
W kraju, w którym prezydentem - tylko dla ładnych żyrandoli nad głową i kasy - został "magister", nie potrafiący nawet pisać, nie znający ortografii (""bulu"), niezbyt rozgarnięty - istotnie jedyną winą obywateli są złe życiowe wybory i ciężka praca za 1500 złotych miesięcznie...
POmyśl.
50 dych? Czyli 500zł? Mało? Nieźle..
dobra, skoro tak ci źle to porównajmy ze wschodem .... tam jest owszem taniej, ale wierz mi, na Ukrainie czy Białorusi bieda, że aż piszczy ... co z tego, że taniej jak ludzie nawet nie mogą sobie pozwolić na zakupy, które w Polce wydają się normalne ...
prezydent "spieprzaj dziadu" też był niczego sobie ... >_<