Pierwsze delegalizacja plików cookie, a teraz konieczność rejestracji strony WWW w KRRiT na której będę chciał opublikować jakikolwiek film?
O ile pliki cookie można w paranoiczny sposób argumentować zbieraniem danych osobowych o tyle tutaj nie widzę żadnych podstaw... nawet gdyby taka rejestracja była darmowa to i tak będzie szkodliwe dla wszystkich, a Ci, którzy prawo łamią i tak to będą robić.
Bezsens, głupota i złośliwość. Jeżeli takie pierdoły mają z nudów wymyślać to do diabła z takimi politykami - jakby działalność gospodarcza nie była wystarczająco karkołomną sprawą w tym kraju to jeszcze zakładanie stron utrudniać...
Jeżeli pozwala się by Państwo Polskie regulowało kwestie audio i video w eterze to trzeba być spójnym i pozwolić na regulowanie tego samego w Internecie.
Rozpowszechnianie treści audio i video w Internecie nie różni się bardzo od rozpowszechniania treści audio i video przy pomocy eteru. Naturalne ograniczenia eteru spowodowały, że liczba nadawców tradycyjnej telewizji i radiofonii jest ograniczona i są to przede wszystkim podmioty komercyjne. I przez Państwo Polskie są one regulowane.
W Internecie liczba nadawców może być nieograniczona (co oznacza, że nadawcami mogą być jednostki niekomercyjne), ale to nie jest argument za tym, by nie obejmować ich ustawą. Prawo musi być spójne i jednakowe dla wszystkich.
No chyba że nie chcemy, by Państwo Polskie regulowało treści audio i video ANI w Internecie ANI w eterze?
Skoro eter ma ograniczoną pojemność, to automatycznie nadawców jest niewielu i łatwo było przy okazji złapać ich za mordę: nie będziecie się rejestrować - to nie będzie pasma.
Internet (na szczęście) jest inny i tu wykłada się reżimowy paluch kontrolny, a beton nie może się z tym pogodzić.
Pozostały dwa wyjścia: rozszerzyć ustawę i objąć nią Internet - wychodzi bezsens i widzimy to jasno. Druga opcja to zredukować mechanizmy kontroli tylko do zarządzania pasmem (bo tego nie przybywa, no może trochę ze względu na cyfryzację) - ale tej opcji pazerne urzędasy nie biorą pod uwagę, a rządzący wolą kontrolować niż popuszczać.
Ech, dajcie nam króla zamiast tego parlamentu.
Nawet tak nie żartuj...
Znowu się potwierdza teza pana Kutza, że wszyscy nasi rządzący są tak naprawdę w sercu bolszewikami. Niby to była opozycja, a pomysły jak najbardziej z PRL.
@~maciek: Z dobrych przesłanek wyciągasz złe wnioski. Tak jak napisał ~rightDriver telewizja naziemna ma ograniczone pasmo, czyli popyt bardzo przewyższa podaż. Stąd też urząd, który ma to pasmo podzielić i przy okazji uzyskać coś dodatkowo. Ale już koncesje dla tv satelitarnych (i proponowane dla witryn internetowych) to wyraz pragnienia polityków do kontroli wszystkiego, bo przecież w tych przypadkach nic w zamian nie dają. To zwykła cenzura.
Niestety, gdyby taką ustawę proponował PIS to nawet bym się nie zdziwił (pamiętając ich skok na "publiczną" tv i niechęć do niesprzyjających im mediów). Ale to, że "liberalna" PO proponuje wprowadzenie tak totalnej cenzury i kontroli już mnie przeraża. Jak widać słowa piosenki "Mury" - zwłaszcza ostatniej zwrotki - pozostają aktualne.
Tak jest. Zamiast wybrać człowieka, który od lat mówi o wolności, niech głosują sobie dalej na bandę czworga, to będzie więcej takich artykułów.
Oj za 20 30 40 lat będą mieć z nas polewkę;) To tak naprawde efekt tego, że lekarz wymyśla prawo dla branży informatycznej, dziennikarz dla lekarza, ekonomista dla sportowca itd... a najfaniejsze jest to, że obywatele ględzą ględzą i na tym się kończy (i również ja dołączam się do ględzenia) Czyli rozumiem że taki serwis jak spryciarze.pl przestaje istniej no bo skoro ma być 15% filmów z europy;) Jednak Polacy to wspaniały naród znają się na wszystkim, wszystko wiedzą, we wszystkim są najlepsi a siebie samego kochają lepiej niź bliźniego;)
Cóż... premier nie pamięta, że głosował za przywilejami dla mundurowych, PSL nie pamięta, że głosował za ustawą, która sprawiła, że teraz mają kilkanaście milionów długu. W tej kadencji jak nigdy zaostrzano przepisy dla kierowców, a na Youtube jest film, jak po Warszawie pędzi prezydent K. Pewnie nie pamięta, jak kiedyś głosował. I jaka to dla nas pociecha, że wiemy, że ich prawo nie dotyczy, w dodatku paranoicznie uważają, że nigdy nie spadną ze stołka - kto wie, może mają ku temu podstawy?
Najsmutniejsze jest jednak to, że polski wyborca nie wyciąga żadnych wniosków...
Polski wyborca wyciąga wnioski. Problemem nie są wyborcy, tylko fakt, że po prostu nie ma na kogo zagłosować. Odkąd ustalili sobie 5% próg wyborczy, to praktycznie nie ma szans na to, żeby cokolwiek nowego się w sejmie pojawiło, a co to za wybór między PO, PiS, SLD i PSL?