to zdanie jest ciekawe "a prawo do niego będzie przysługiwało Polakom już z chwilą urodzenia."
to tak jakby napisać każdy ma prawo płacić podatki LOL
to nie "prawo do" tylko obowiązek posiadania identyfikatora
za 10 lat też napiszecie: "każdy tuż po urodzeniu ma prawo aby od razu wszczepiono mu chip RFID " a wszystko do tego zmierza, mam nadzieję że tego niedoczekam
@Matsukawa
Na śląsku od dawna istnieje system oparty na kartach chipowych i się sprawdził...
Utrudnił lekarzom tworzenie wielu wizyt dla jednego pacjenta ( tworzenia sobie dodatkowego zarobku) jakoś nie znam osób narzekających na to że maja dodatkowy "plastik" w portfelu. Przynajmniej nie trzeba mieć debilnych książeczek RUM-owskich. Używając kart poza woj. śląskim w przychodniach patrzyli się na nie jak na coś zupełnie dziwnego, a obowiązują już ładnych kilka lat. Kto zablokował ich rozpowszechnienie na cały kraj nie wiem( domyślam się że lobby lekarskie), ale eksperyment się powiódł i mógł być już dawno wprowadzony. Jedyny problem z tymi kartami był taki ( jak dobrze pamiętam), że zbyt małą pojemność posiadały chipy...
Z tego co wiem to w miejsce książeczek RUM, miałybyć wprowadzone karty chipowe. Ale pomysł gdzieś upadł i nie został wprowadzony. Jedynie wojwwództwo śląskie wybiegło przed szereg i wprowadziło karty chipowe ŚRKC.
Problem w tym, że w innych rejonach kraju nie posiadają czytników kart. Niby był postulat wprowadzenia kart chipowy na cały kraj. Jednak powstał problem, kto pokryje koszty czytników i koncepcja upadła.
Jeśli nowy dowód osobisty będzie zawierał chip z na przykład RUM NFZ, to ciekawe kto pokryje koszty czytników.
Nikt w szpitalu, ani żaden ratownik nie podejmie decyzji o transfuzji krwi na podstawie jakiegoś świstka, bransoletki, tatuażu czy nawet dowodu osobistego. Badania na grupę krwi są proste i nie są jakoś wyjątkowo czasochłonne (możliwe, że za kilka lat stosowane będą testy błyskawiczne dające wynik w kilka chwil), a w razie pilnej potrzeby przetacza się krew grupy 0 (można ją podać każdemu).
Jak dla mnie grupa krwi powinna być. To coś akurat jest sensowne. I tak połowa ludzi tego nie zna swoją drogą bo od jakiegoś czasu jeśli nie zrobisz dodatkowych badań to się nie dowiesz. Kiedyś przykładowo były one robione noworodkom i było to wpisywane do książeczki zdrowia dziecka. Teraz już nie. To, że krew można w miarę szybko poznać to ok... ale ile jednostek krwi 0 Rh- szpital ma na stanie? Ta grupa akurat jest idealnym dawcą, ale i najgorszym biorcą. Podaj im inną a będą jaja. Ja swoją znam i nie ma problemu, ale dostanę w tętnicę, stracę przytomność i co? Wykrwawię się bo 0Rh- braknie akurat a oni czekać na wynik będą? :)
Swoją droga jestem ze Śląska i też mam chipówkę. Fajna rzecz i mnóstwo papierów oszczędza do noszenia. Po prostu wygoda. gdyby jeszcze była pojemniejsza i zawierała historię chorób, recepty i inne takie to byłoby po prostu do wywalenia masę papieru.
>Brak miejsca? Przecież grupa krwi to max 2 bajty.
A minimalnie 3 bity.
Poczekajmy jak NWO pod przykrywką "zbawiennej" szczepionki zainputuje nam pod skórę chipa RFID. Wówczas staniemy się bydłem kontrolowanym przez system.
dokładnie o to mi chodziło kiedy wyśmiałem zwrot że już noworodek będzie miał PRAWO do dowodu osobistego, ja bym chciał mieć prawo nieposiadanie DO to by było prawo do czegoś.
Bo widzę że niektórzy nie rozumieją że D.O. to pozostałość po komunie gdzie reżim musiał mieć wszystkich pod kontrolą jak bydło w oborze, i musiał wiedzieć przy którym chlewie który bydlak stoi stąd OBOWIĄZEK tfu tfu .... PRAWO do meldowania się, oraz PRAWO do informowania władzy a zamieszkaniu tymczasowym. DO tego wszystkiego mamy PRAWO .
Najlepiej zróbmy manifestację że chcemy mieć prawo zapisania danych z D.O. w chipie RFID i wszczepiania go sobie , najlepiej do głowy żeby nie można było łatwo usunąć.
"Wówczas staniemy się bydłem kontrolowanym przez system."
Wówczas staniemy się bydłem oznakowanym przez system.
Fixed.