W Polsce zakup winyli napotyka trudności. Owszem, możesz czasem w większych dorwać wydania, ale ich ceny są nienaturalnie wysokie.
Henry... Ja kupuję płyty, choć wolałbym (i tak robię jeśli się da) zapłacić bezpośrednio autorowi. Bo chcę wesprzeć kolesia, jeśli uważam, że dobrze robi to co lubię. I podobnie jak ~internauta uważam, że obecnie muzyka to w dużej mierze śmieci, których słuchanie po prostu nie ma sensu, bo są zwyczajnie denne w dużej mierze. A nie mam ochoty kupować całej płyty bo 1 utwór jest sensowny przy reszcie jako zapychacz.
Rozumiem. Dzieki za wyjasnienie. A jednak naleze do niereprezentatywnej grupy Polakow ;)
Co do poruszonego przez ciebie kupowania konkretnych plyt, to ja z kolei wolalbym zakupic wydawnictwa na winylach - jesli naturalnie idzie o cele kolekcjonerskie.
Henry, kupuję naprawdę, te starsze, mixy, z serii "VA", a nawet pełne lub kompilaty starych polskich zespołów - o ile są w sprzedaży.
Takich tylko płytek słucham po zgraniu na mp3-kę. Płytki idą na półkę potem, bo komu by się chciało PC odpalać.. dla muzyki?
Tzw. młodzieżowa muzyka współczesna mogłaby dla mnie nie istnieć - chamstwo, łupu-cupu i beztalencia.
Część muzyki ściągam dzięki zaawansowanemu szukaniu w Google.