W innych miastach jest podobnie z listami "B". Nawet z gabarytem "A", gdy nie jest to zwykła, mała koperta, daje się odczuć wyraźną niechęć i patrzenie z okienka jak na wariata, który upiera się, nie wiadomo czemu, przy wysyłce listem, a nie paczką, tak jakby nie było oczywistym, że listem jest taniej. Często wysyłam książki i niejednokrotnie próbowano mnie wypieprzyć...
Beznadziejni są pracownicy PP. Listonosz zamiast doręczyć list polecony, zostawia w skrzynce awizo z bezczelnym kłamstwem, czarno na białym "nie zastano". Skargi jak do tej pory dały jedynie taki rezultat, że owy listonosz mści się i w ogóle nie dostarcza listów poleconych "z allegro" do rąk własnych. Przetrzymuje przesyłki nie zostawiając nawet zawiadomienia, dopiero po czasie wrzuca do skrzynki zawiadomienie "powtórne" i w ten sposób ma robotę z głowy. Paczki "B" również są jak najbardziej niemile widziane.
Radzę wszystkim wysyłającym paczki, dodatkowo owijać je w papier, lub dobrze oklejac taśmą, tak, żeby nie można było rozrywać kartonu na fabrycznym klejeniu zboku. Wielokrotnie dało się w moim przypadku zauważyć "obcy" klej w tym miejscu(od środka widać)i ślady po penetracji(dziura w folii bąbeklowej w tym samym miejscu). Ewidentnie widać, z kim mamy do czynienia i na czym polega ich ciężka praca. To już przesada, żeby grzebać łapą w cudzych rzeczach. Tylko raz opędzlowali mi paczkę, wtedy wiertarka doszła,nie wyjęli jej zapewne dlatego, że była w orginalnym pudełku i nie przeszłaby przez tą sprytnie wykombinowaną dziurę, ale dopakowane do paczki mniejsze akcesoria wyparowały, natomiast ślady "zaglądania" co tam w środku zostawiane są dość często.
Ceny za te podstawowe usługi, moim zdaniem, nie są szczególnie wygórowane, jednak za taką "obsługę", to ja dziękuję i jestem za jak najszybszym rozwiązaniem PP. W jej przypadku tylko definitywne unicestwienie... Nie będzie żadnej poprawy.., to już było.. Kto na poczcie pracuje wystarczająco długo, żeby połapać sobie lewe premie, nigdy nie puści tej roboty.. Poczta demoralizuje, a ta częśc pracowników, która kradnie, będzie to robić dalej. Nawet gdy będą zarabiać 3 tys. na rękę drugie tyle wyciągną z cudzych paczek. Oczywiście nie twierdzę, że wszyscy pocztowcy kradną.. Wszyscy nie;) ....:P