Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • ~misza

    map1 wytacza pozwy od 4 lat firma ktore umieszcza na stronie fragmenty map.
    1 fragment 3.000zł
    Pomysl jest calkiem niezly pozwali kilka tysiecy osob w kraju a sady z "Automatu" uznaja ich prawa.

    24-02-2009, 15:18

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~eugeniusz

    Nie ma czegoś takiego jak prawa z automatu, przykład map1 jest ciekawy faktycznie firma trafiła w "niszę" internetu. Jednak gdzieś wpadłem na post w forum gdzie kancelarii udało się doprowadzić do umorzenia sprawy - nie wiem jak bo nie było opisane ale chodziło o bardzo duże kwoty bo ktoś podzielił mapkę na 20 fragmentów mniejszych - 20 x 3000zł to sporo a wystarczyło że mapka byłaby w całości - doszło do absurdu i sąd umorzył nie wiem czy to jest prawda ale brzmi logicznie. To tak jakby każdy artykuł naruszający prawa podzielić na słowa lub literki i każda literka za 3000zł ;)

    Można walczyć o prawa autorskie ale bez absurdów. To samo z wyceną artykułów szacowanie ich wartości jest czasem bardzo wątpliwe, dzięki internetowi (artykułowi) zacząłem kupować papierową gazetę, może niech papier czerpie korzyści z internetu a internet z papieru, jedni lubią tu czytać inni tam :) Kwestia dogadania się.

    A na koniec w kryzysie nie ma nic lepszego jak walka o prawa autorskie i patenty :)

    24-02-2009, 21:47

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Klif
    m
    Użytkownik DI Klif (19)

    Czy można gdzieś znaleźć informacje nt legalnego umieszczania informacji z innych serwisów na swoim? Tzn. jakie trzeba warunki spełnić? Czy np. dokładne i wyraźne podanie źródła, z którego pochodzi informacja wystarcza, czy trzeba załatwić coś jeszcze? Oczywiście chodzi mi o nieodpłatne zamieszczanie na niekomercyjnym serwisie tematycznym...

    24-02-2009, 23:27

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Jurgi
    Użytkownik DI Jurgi (1377)

    Myślę, że wydawcy serwisów internetowych i autorzy blogów powinni parę procesów wytoczyć dużym wydawcom. Koszty są problemem, ale myślę, że znaleźliby się adwokaci, którzy takie sprawy wzięliby za darmo, jako rodzaj reklamy, podobnie, jak to się zdarza w sprawach społecznych.

    24-02-2009, 23:54

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Jurgi
    Użytkownik DI Jurgi (1377)
    [w odpowiedzi dla: Klif]

    Klif, powinieneś szukać informacji o © i licencji, coraz popularniejsze są na szczęście Creative Commons. Jeśli takich informacji nie ma, warto zamailować i się spytać o warunki/poprosić. Jeśli pozostanie to bez odpowiedzi — poszukaj, czy tej samej informacji nie znajdziesz w innym, bardziej przyjaznym serwisie. :)
    Jeśli nic z tego: nie kopiuj, tylko opracuj, napisz po swojemu.

    24-02-2009, 23:56

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~gacek

    Oprócz sfory nie znam żadnego takiego serwisu co by kopiował treść.

    25-02-2009, 02:04

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~jan230

    Poprawka

    1.Pixel - elementarny punkt
    2.DPI - ilość elementarnych punktów w 1 calu
    3. Na 17" monitorach najlepiej pracować w 1024x768 pikseli.

    09-04-2009, 07:37

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~miara

    Proszę przesłać listownie na adres:
    Urząd Ochrony
    Konkurencji i Konsumentów
    Plac Powstańców Warszawy 1
    00-950 Warszawa
    i elektronicznie: ddk_(at)_uokik.gov.pl
    z prośbą o wydanie dezyzji administracyjnej unieważniającej cennik map1.
    Będzie to protest zbiorowy, a nie do powiatowego rzecznika.

    Przykład pisma:
    W związku z pismem Głównego Urzędu Miar z dnia 11 września 2009 r. BPL-025-259/1057/MO/09 pilne jest wydanie decyzji Państwa urzędu w sprawie unieważnienia cennika firmy map1. Według cennika fragment mapy kosztuje 699 zł. Jeżeli z jakiś powodów ktoś podzieli go na 100 fragmentów, musi zapłacić 11 900 zł. Jeżeli zamieści to w internecie nieumyślnie - 23 800 zł (słownie: dwadzieścia trzy tysiące osiemset złotych), jeżeli umyślnie - 35 700 zł. Firma map1 w każdym przypadku nie idzie na ustępstwa i żąda zawyżonych kwot. W umorzonych dochodzeniach jak w amoku powtarzane jest stwierdzenie "wolny rynek". Czyżby mózgi zostały też pofragmentowane i korzystały jedynie z fragmentu i to tego najmniejszego. Od jednego z oskarżonych zażądano 4 400 zł (około czterech tysięcy czterystu złotych). Są pozwy na kilkadziesiąt tysięcy złotych. "Okazało się, że dostał pismo od firmy Map1 z Łodzi, która to firma żąda od niego prawie... 6000 zł za użycie 3 fragmentów mapy, na którą oni mają licencję."
    Fragment sztuki to nie sztuka.
    Fragment kubka to skorupa.
    Fragment roweru to złom.

    23-09-2009, 17:00

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~jan2324

    Zebraliśmy już kilkanaście osób, które miały sprawy o mapy, część z nich to umorzenia. Przy większej ilość spraw pojawiają się interesujące dane na temat działalności tej firmy. Zależy nam na dotarciu do jak największej liczby osób przeciwko którym toczą się sprawy o mapy.
    W celu wypracowania obrony i wyłonienia istotnych argumentów przeanalizujemy wnikliwie wiele aspektów działalności „poszkodowanej” firmy podczas spotkania w niedzielę 15.11.2009 r. w Kancelarii Adwokackiej, Łódź. Więcej na priva - forumprawne.org, temat map1.
    Proszę osoby które otrzymały kiedykolwiek pisma z propozycją wykupienia licencji, zapłaciły ugodę bądź też mają sprawę o mapy w toku, o kontakt. Każda sprawa może przydać się dla następnych. Zapraszam zainteresowanych do wzięcia udziału w spotkaniu.

    11-11-2009, 14:33

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Jola
    [w odpowiedzi dla: ~jan2324]

    My otrzymaliśmy pismo i mamy kłopot z Map 1, proszę pilnie o pomoc i kontakt. UKS

    14-09-2011, 21:21

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)