nie wiem jak inni, ale ja sciagam filmy z netu aby stwierdzic czy oplaca sie kupic oryginalny produkt ... ceny (przynajmniej niektorych) filmow juz tak bardzo nie odstraszaja. Ktos powie "idz do kina". Po co ? A jesli film mi sie nie spodoba ? (zdazaly sie takie produkcje)
A co do scigania piratow ... z pomoca ISP dadza rade.
no to TPSA i inni pobankrutują chyba hehe,
a poważnie niższe ceny + wygoda (ściagnie legalnych plików za grosze przez net (bo z jakiej racji ktos ma plcic za plik tyle co w sklepie? jak ydawca nie ponosi ksoztow zwiaznaych z opakowaniem dystyrybucja itp?) i problem by zanikl..
a te metody proponowane co teraz sa zwyczajnie bandyckie (odpowiedzialnosc zbiorowa) widac LOBBY dobrze sobie radzi
@dude
te niższe ceny to zobaczysz jak świnia niebo. jeden z wielu sklepów online z muzyka sprzedaje tracki po (większość) £1.99 za 320 kilowe badziewne mp3 (nie wspominam o wav-ach), i zdecydowana większość pełnych albumów jest tańsza na CD (wraz z przesyłką). i co to ma być? że mam wybór? że mogę kupić tylko najlepsze kawałki z płyty? a może mi się cały album podoba! a jeśli chcę kupić 10 kawałków to i tak wali mi po kieszeni. chce kupić album to oczywiście cena albumu jest sumą utworów na albumie (wierzcie mi znalazłem kiedyś na "takim czymś" kompilację zmiksowaną przez jakiegoś dj-a, w miksie tym wykorzystał kilkadziesiąt utworów, które miały długość średnio 1,5 minuty czasem krócej, no i oczywiście cena wyniosła blisko £50 - śmiech na sali, ale "toto" dało ci wybór, mogłeś kupić wybrane poszatkowane wersje utworów). oczywiście są też sklepy które oferują muzykę znacznie taniej (tą samą!) i mają stałą cenę za album.
Pobieranie filmów i muzyki z internetu nie jest w Polsce nielegalne, więc można do woli... Nie wolno tylko udostępniać.
~ChodaBoy69
a tylko uTorrent ma trackery ? ;p
pisz raczej w ogole Torrenty..
no z http jest ciezko zlapac(p2m to http, rapid i inne tez), z p2p to proste, bo kazdy widzi co kto sciaga..
Nic dziwnego , że ISP tak ochoczo zwalczają protokoły sieciowe typu p2p. Aby obsłużyć taki ruch trzeba mieć porządny i nowoczesny sprzęt sieciowy. Protokoły te pozwalają wycisnąć z łącza wszystko co powinno dać się wycisnąć, przez długi okres czasu (ściąganie wielu pozycji naraz, często po kilka giga), dodatkowo generując sporo zapytań DNS (wyszukiwanie nowych peerów). ISP byliby najbardziej zadowoleni , gdyby ruch sieciowy wyglądał jak 10 lat temu czyli www, poczta, od czasu do czasu ftp i 80 % łącza leży odłogiem, routery brzegowe nie mają problemów , bo ilości zapytań na poziomie 5% mozliwych do obsłuzenia przez router i wszystko w porzadku , nic nie trzeba inwestować, a głupi user płaci za łącze , którego nie wykorzysta.
Te czasy już nie wrócą a p2p to nie tylko nielegalne filmy czy muzyka, sporo legalnych rzeczy jest dostępnych za pośrednictwem tego protokołu , jak choćby obrazy dvd z dystrybucjami linuksa.
Prawda jest taka , że ISP sprzedali za dużo szybkich łączy ,a teraz gdy sieć szkieletowa nie wyrabia imają się wszystkich możliwości by nałożyć userom kagańce na korzystanie z usługi za którą zapłacili. Najlepszy przykład TPSA , która próbowała wprowadzić durne limity pobierania danych , na szczęście sprawa upadła po kilkunastu miesiącach i dobrze.
"p2m to http"
radzę poczytać: http://pl.wikipedia.org/wiki/P2M
Ja czytałem, a Ty?
"Brak problemów z blokowaniem portów (transfer realizowany jest z użyciem protokołu pocztowego)."
Protokół pocztowy = http? Hmm, od kiedy?
~eRIZ,
zadałem sobie troche trudu, znalazłem forum p2m, aplikacje, i co mamy w firewallu??...
http jak nic!, (no i https ;])..
dowód:
http://free.(...)http.png
O ile pamiętam, to Hotmail/AOL były wyjątkami, co serwowały pocztę przez http.
Ale protokół pocztowy, to nie jest HTTP :P
Fakt, można przez 80/443 ściągać, ale to nie znaczy, że to od razu jest protokół pocztowy.