Poseł Bolesław Piecha narobił w mediach szumu o tym, że musiał drukować tysiące stron dokumentów, których nie było na jego iPadzie. Chcąc nie chcąc potwierdził on publicznie, że zakup drogich gadżetów wcale nie ułatwia posłom pracy. W tle tej sprawy warto zadać pytania o szersze problemy, takie jak inwestowanie w zamknięte, a nie w otwarte rozwiązania informatyczne. Jest jeszcze kwestia żyroskopów...
więcej