Pewna fotografka zawiera z instytucjami publicznymi umowy na licencje do zdjęć. Każda z nich może opiewać na kilka tysięcy, a jest zawierana pod presją jako "ugoda" po naruszeniu. Niestety mamy problem z oszacowaniem skali zjawiska ponieważ umowy zawierają klauzule o poufności.
więcej