Dodam, że punkty te wynikły z debaty internautów w Warszawie, która to została opublikowana na blipie. Tu jest także jak Boni wystawił się na niej na głos krytyki, nie zawsze miłej. To właśnie po tym spotkaniu pojawiła się sensowna agenda na stronach MAC
http://blip.(...)-5935899 IMHO warto posłuchać.
Ta debata ma na celu zablokowanie referendum i uspokojenie antyrządowych nastrojów. Tusk chce stworzyć tylko dobre wrażenie. Byłby wiarygodny, gdyby taką dyskusję zaproponował przed podpisaniem umowy w Tokio, teraz to musztarda po obiedzie. Przestraszył się niepokojów społecznych.
1. Ryży chce zrobić niby debatę po to by zakrzyczeć za pomocą swoich psów prawdę. Nie wolno iść na takich warunkach.
2. Testuje na ile internauci są zmęczeni akcją i czy wystarczy na nich gwizdnąć by przyszli. Jeśli pójdziemy znaczy, że zacznie obróbkę medialną.
3. Bezpieka wszystkich uczestników zacznie inwigilować, co bez wylegitymowania się nie wpuszczą. Rozpoczną dręczenie uczestników. Nie dlatego, że się boimy. Dlatego, że chcą mieć już wszystkich przywódców spisanych. To jeszcze za wcześnie bo najpierw trzeba rozwalić rząd. Po co z kłamcami i kapusiami negocjować. To terroryści.
Zgoda - faktycznie spotkanie raczej ma wymiar PRowy niż faktycznej debaty.
Ale z drugiej strony nie należy popadać w skrajność. Oczywistym jest że rząd jest od tego aby rządzić w większości przypadków samodzielnie, a nie za każdym razem urządzać debaty i pytać się 40 milionów osób co o tym sądzi. Zawsze będą zadowoleni, neutralni i pokrzywdzeni w związku z wprowadzaniem jakiegoś prawa.
W tym przypadku lepiej było pójść, a jeżeli będzie tak na co się zanosi (czyli wielki spęd, gdzie nieliczni wypowiedzą swoje formułki) - ostentacyjnie wyjść z sali, a dziennikarzom powiedzieć że taka formuła spotkania nie ma sensu.
Inna sprawa że co tu debatować... Rząd chce ratyfikować, przeciwnicy chcą zablokować. Rząd nie ma możliwości zmiany ACTA, czyli może albo ratyfikować (i do tego rząd chce jakoś przekonywać społeczeństwo) albo przeszkodzić ACTA na poziomie europejskim przekazując umowę to trybunału (niestety wygląda na to, że rząd nie chce tego zrobić).
Pełna relacja z debaty o ACTA w Gdańsku (9 części):
http://www.youtu(...)V3pKbLE8
W zupełności się z Tobą zgadzam , ONI wpadli w panikę ... najlepszym dowodem na to jest wywiad m.Boni [link daje @thek] , który po prostu pieprzy bzdury ... miesza tzw "dozwolony użytek" z ewidentnymi działaniami gospodarczymi ...
Trafne spostrzeżenie ... Rząd nie chce "uwalić" ACTA ... oni są ZA ... to faktycznie PR ...tyle że black ... to wpadka rządu ...
Przecież się przyznali ,że nie wiedzą nawet co podpisują ...:)
Zwoływanie "konsultatcji" społecznych na temat ACTA z dnia na dzień jest celowym zabiegiem Tuska, powiedziałbym perfidnym i cynicznym zabiegiem. Po tym można już poznać jakie są zamiary rządu i Tuska - moim zdaniem takie załatwianie "konsultacji" jest aroganckim zachowaniem rządących.
Jakby chcieli żeby były konsultacje to juz dawno by były przeprowadzone, a oni ich nie chcą i kombinuja jak rozmyć sprawę.
Co na ten temat sądzi Stallman:
http://bit.ly/wO9Feh
http://bit.ly/feo26
Tak wyglądały uniki Rządu Tuska (i Zdrojewskiego) w sprawie ACTA od początku (2008) do dziś: http://www.isoc.org.pl/201202/acta