Jak by ludzie mieli pieniądze na takie rzeczy jak filmy, muzyka, programy komputerowe, oraz godne życie i opłaty, to by piractwa prawie nie było, a tak to niech te mondrale mi powiedzą jak mi ma starczyć na wszystko z najniższej krajowej (około 1000 na rękę)?? ludzie zarabiali by po 3,5 do 5 tys przy obecnych cenach to i piractwo by spadło, a tak na czymś trzeba oszczędzić, opłat nie da się nie płacić, jeść też trzeba, więc oszczędza się na reszcie. Proste. I jeśli chcą karać za piractwo to kary powinny być adekwatne do zarobków, bo jak człowiek zarabiający najniższą krajową miałby zapłacić kilka milionów, jak takich pieniędzy przez całe życie nie zarobi. Moją wypowiedź można cytować i publikować, z dopiskiem kto jest autorem, Pozdrawiam wszystkich:)
"ACTA - co trzeba wiedzieć o antypirackim pakcie"
Że nie jest antypiracki i że jest pomysłem ludzi którzy "biorą Bilobil, żeby nie zapomnieć o Viagrze", czy innym Cialis.
Jakie tworzenie prawa? To egzekwowanie prawa podstawowego.
@Piorunik - Jakbym miał pieniądze na Porsche to byłbym nim jeździł. Społeczeństwo nie rozumie, że programy, muzyka, filmy itd. to towar luksusowy, tak samo jak samochody i tym podobne. Ta kradzież niczym się nie różni od podpierniczenia komuś samochodu na ulicy.
@ZaPolish - Jaka wolność i czyja wolność? Wolność zakłada, że nie naruszamy wolności drugiej osoby. Prawo autorskie jest elementem tej wolności, jeżeli je łamiemy to naruszamy czyjąś wolność.
@~3xX
"(...) Ta kradzież niczym się nie różni od podpierniczenia komuś samochodu na ulicy."
Dokladnie tak, lecz jedynie jako akt kradzieży, nie zaś jako czyn szkodliwy - dla ustalania wymiaru kary, najważniejsza winna być rzeczywista motywacja kradnącego, a na drugim miejscu straty okradzonego, reszta później. Dodatkową karę natomiast powinno nakladać się za sam akt zlodziejstwa - równą za każdej miary wykroczenie.
Problem w tym, iż okradanie nie jest gatunkowo ludzkim zwyczajem - kradnie wiele zwierząt, natomiast bardzo ludzkim zwyczajem jest oszustwo i nieszczerość (praktycznie nie występująca w tak zawilej formie u żadnego ze zwierząt).
"@ZaPolish - Jaka wolność i czyja wolność? Wolność zakłada, że nie naruszamy wolności drugiej osoby. Prawo autorskie jest elementem tej wolności, jeżeli je łamiemy to naruszamy czyjąś wolność."
On mial chyba na myśli wolność slowa bloggerów internetowych NIE BĘDĄCYCH ANI ZLODZIEJAMI ANI TYM BARDZIEJ PIRATAMI !
Zrozumcie wreszcie, że próbują Wam wcisnąć niewystarczającą ochronę za cenę KOMPLETNEJ niewoli !
Nie masz kasy na film czy tort, to nie kradnij. Proste.
To pewnie celowe wpisy osob odpowiedzialnych za utrzymanie ustawy w pozytywnym swietle, zawsze beda zaprzeczac temu co piszecie i jaka jest prawda, by przekonac osoby nieswiadomie do ich racji, zawsze wcisna gowno w ramach amerykanskiego powiedzenia " DLA TWOJEGO DOBRA".
Nie ma sensu ich przekonywac/nawracac, bo to oni maja zrobic z nami, na kazdy mozliwy sposob.
ale przecież tu nie chodzi o tych, którzy "piratują" czy "kradną"! Tu chodzi o skandaliczny sposób wprowadzania obowiązującego prawa, który całkowicie wyklucza demokratyczny dialog, debatę, kontrolę i nadzór. Takie coś nie ma prawa mieć miejsca w krajach uważających się za demokratyczne, szanujące prawa człowieka i obywatela i posiadające przejrzyste prawo.
Poza tym ACTA uderza nie tylko w tych, którzy "kradną", uderza też w przypadkowe osoby i firmy oraz w DOZWOLONY UŻYTEK, który jest niezbędny do rozwoju nauki i realizowania swoich praw do zbierania i wyszukiwania informacji.
Coś co praktycznie jest tworzone w tajemnicy oraz nachalnie rozprowadzane praktycznie biorąc jest nieważne. Wszelkie konsekwencje oparte o to niby prawo będą praktycznie łamaniem prawa i działaniem mafijnym. Twórcom tego przestępczego aktu niby prawnemu trzeba powiedzieć, że niech sobie wsadzą go w d... bo społeczeństwa nie uznają takiego niedemokratycznie stworzonego szmelcu.
jesteś młotem i zupełnie nie zrozumiałeś o co chodzi...torcie jeden