I dlatego jestem zwolennikiem AdBlocka w przeglądarce (adblock.prv.pl) Pozdrawiam.
To ustaw sobie stronę startową inną niż www.di.com.pl :-)
Albo Opera z funkcją: "zablokuj zawartość". 3 kliknięcia i nigdy więcej już tej reklamy nie zobaczymy. Innych na jej miejsce na danym portalu też nie. :D
Wolę kompromis polegający na swobodzie wprowadzania reklam i swobodzie korzystania z AdBlocka niż dodatkowe dokładanie do budżetu państwa na podstawie uznania prezesa urzędu.
Strony, które często odwiedzam i które szanują moje uszy i powierzchnię ekranu, dostają zielone światełko w AdBlock.
Zresztą czy te wyskakujące okienka nie są przereklamowane, jaka jest ich skuteczność?
Chamskie reklamy trza tępić! Google jest bardzo chlubnym przykładem, emitując reklamy bardzo delikatne, nie rzucające się w oczy, a jednocześnie prawie zawsze dopasowane tematycznie do tematu oglądanej bądź szukanej strony i TYLKO takie reklamy można tolerować i należy chwalić! A każdy pozostały szajs, począwszy od pieprzonych banerów w Javie, które pomimo marnej wielkości ok. 300x800 pikseli, potrafią zeżreć minimum 50% mocy procesora Pentium Core Duo 2,3 GHz, jeśli nie 100% niekiedy, skończywszy na wyskakującym gównie krzyczącym bardzo głośno - należy ignorować i blokować! To skandal, że taki baner zżera tyle mocy, a film o rozdzielczości 1900x1200 pikseli pochłania ledwie 30% procesora!
I jako morał dodam, że bardzo dużo ludzi ignoruje reklamy. Często po prostu doszukują się treści, której szukają, a każde inne kolororwe badziewie ignorują wzrokiem, zamykają w ślepo, totalnie nie zawracając sobie głowy treścią reklamy, mając klapki na oczy nastawione na treść właściwą!
Ale momencik coś tu chyba jest nie tak - reklama a dokładniej sposób jej wyświetlania na stronie to tylko i wyłącznie interes twórcy strony jeśli tworząc stronę portal, blog itp co drugi wiersz będę miał reklame lub do tego jeszcze będą toplayery itd to nikomu nic do tego, jak komuś się nie podoba to nie wchodzi internet różni się tym od rzeczywistości eksponowania reklamy że użytkownik ma magiczny w prawym górnym rogu zwykle biały krzyżyk na czerwonym tle.
Popadając w paranoję niedługo wyjdzie rozporządzenie i ilości kolorów na stronie, wielkości czcionki a twórca strony może zostać posądzony że wygląd strony którą stworzył kowalskiemu się nie podoba...
Jeśli jakaś strona bombarduje mnie reklamami to nigdy na nią więcej nie wchodzę wolna wola, jeśli sklep X ma drogie towary to nigdy więcej do niego nie przyjdę wolna wola, jeśli nie podoba mi się model auta XXX to kupie sobie YYY itd... wolna wola i prawo wyboru. I nikt nie będzie mnie przekonywał że "czarne jest czarne a białe jest białe"