Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • ~harry_poter

    Jeśli ktoś nie czyta umowy którą zawiera to jest zwyczajnym idiotą. Twierdzenie, że wszystko jest za darmo to powrót do mentalności komunistycznej. Kolesie z pobieraczka to kapitaliści - może i nieetyczni, ale przynajmniej generują na rynku obroty...

    22-07-2009, 20:37

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~aaa

    ~obywatel_tw kolego ty chyba z pobieraczka jestes! Co ma wspolnego zamawianie kotleta w barze czy podpisywanie umowy na karte kredytowa z umowa na odleglosc? Jak dla mnie to wszystkie wezania z tej firmy mozna do kosza wrzucic, zwlaszcz gdy jest sie osoba niepelnoletnia.

    22-07-2009, 20:57

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~aaa

    ~harry_poter kolega zeby to byla umowa, to jeszcze uzytkownik musi byc swiadomy tego, ze wlasnie ja podpisuje, umowy na odleglosc rzadza sie swoimi prawami. Nie może byc tak, że każdy regulamin forum czy innego serwisu społecznościowego musimy czytac od deski do deski, bo inaczej puszczą nas z torbami. Nie dajmy się zwariowac.

    22-07-2009, 21:02

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~nie pobieraczek
    [w odpowiedzi dla: ~aaa]

    Dlatego jest ustawowe 10dni na przeczytanie regulaminu z mozliwoscia wycofania sie BEZ konsekwencji. To ze jest to na odleglosc nie zwalnia nas z czytania od deski do deski a daje na to czas 10 dni. Ale ty jestes oczywiscie specjalista i umowy w necie nie trzeba czytac "od deski do deski" a mozna ja traktowac wyrywkowo i pominac ZGODNIE z prawem niektore punkty tak?

    Umowa jest podpisywana nie po 10 dniach a podczas rejestracji. 10 dni "za darmo" dostajemy jako nagrode ze podpisalismy z nimi umowe. Tak samo wabia operatorzy komorkowi. "3 miesiace za darmo" kto tego jeszcze nie czytal? Warunki sa TAKIE SAME jak tutaj. Podpisujemy umowe przed otrzymaniem dostepu do sieci komorkowej/internetu.

    Ogarnijcie sie ludzie i badzcie swiadomi chociaz PODSTAWOWYCH OBOWIAZKOW bo swoje prawa i tak macie w dupie (chocby prawo do czytania umowy) wiec chociaz nie uprzykszajcie zycia PARTNEROM z ktorymi podpisujecie umowy.

    PS nie jestem zadnym kryptoobronca ale mam juz dosyc wpisow jak @aaa ze nie trzeba czytac umowy itp itd. Zyjemy w takim kraju wiec stosujmy sie do takich przepisow albo nie podpisujmy umow to przepisy zostana zmienione.

    22-07-2009, 23:00

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~ITP

    @harry
    Oszuści tego pokroju generują dokładnie odwrotność, a nie obroty. Dla nich może tak, ale konsekwencja jest taka że po tym ludzie boją się skorzystać z jakiś usługi. Zapłacisz drobną kwotę i zaraz się okaże że znów jakaś niespodzianka. To jest o wiele gorsze niż to oszustwo samo w sobie. To patologizuje ludzi, czyli duża szkodliwość czynu.

    22-07-2009, 23:00

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~humorek
    [w odpowiedzi dla: ~ITP]

    A ja mysle ze ludzie ktorzy nie czytaja umow sa "spatologizowani". Lepiej zeby taka osoba raz a dobrze sie nauczyla niz byla chroniona cale zycie.

    23-07-2009, 01:49

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Jgor

    99 zł za naukę czytania regulaminów to znowu nie taka wygórowana cena, szczególnie gdy gratis można jeszcze dostać usługę rocznego ściągania ciekawych plików. Za edukację trzeba płacić ... ;-)

    23-07-2009, 04:12

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Jgor

    ... a 94,80 to jeszcze lepsza cena ;-)

    23-07-2009, 04:16

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~pobieraczek

    podalem falszywe dane bo jak tu w tych czasach komus wierzyc . ale do rzeczy pszyslali mi ze znajda mnie po nr ip komputera i podali z jakiego nr ale on sie nie zgadza mam inny myslalem ze jest on zmienny ale po tygodniu sprawdzam i jest on ten sam

    23-07-2009, 07:04

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~anexant

    Biznes polega na tym, że najpierw się płaci, a dopiero później dostaje się usługę lub towar.

    Ja bym tym matołom nie zapłacił złamanego grosza, skoro dają "na zeszyt" to jest ich broszka. Nie chce tego (nie zapłaciłem czyli nie wyraziłem chęci zakupu), to poco mi to siłą wrzucają do rąk i żądają zapłaty.

    Z prawnego punktu widzenia menadzerowie z pobieraczek.pl popłyną aż miło, bo wszystkie zawarte umowy są nie ważne (żyjemy w Polsce jakby ktoś zapomniał, a nie na zachodzie).

    23-07-2009, 09:20

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~ITP

    Ogólnie w prawie konsumenckim unii europejskiej obowiązuje zasada że nie trzeba płacić za dobra i usługi nie zamówione, ale to nie dotyczy tego przypadku, gdyż w regulaminie który się akceptuje przy rejestracji pewno to uwzględnili.

    23-07-2009, 09:47

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • marx
    m
    Użytkownik DI marx (537)

    dla mnie nie dozaakceptowania jest umowa podpisywana stawianiem "ptaszka" w okienku.
    oczywiscie niegdy bym im nie zapłacił, niech mi udowodnią że to ja.
    oczywiscie podaje fałszywe dane, albo nawet prawdziwe żeby pod przestępstwo nie podpaść. jak przysyłają pismo piszę że niegdy takiej umowy nie zawierałem. w sądzie to samo, niech mi udowodnią że to akurat ja wtedy siedziałem przed kompem - to mógł być kumpel, dziewczyna, albo nieletni brat. i co?? niech mi do cholery pokażą dowód że to ja zawarłem umowę, że to ja zaakceptowałem regulamin. wiecie co mogą zrobić?? wysyłać tylko pisma i liczyć że się wystrasze.
    działają na takiej samej zasadziecie co bandyci ściągający haracze

    23-07-2009, 11:25

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Yamaneko

    śmieszne ! wystarczy założyć konto przez anonimowe POLSKIE proxy (http://prx.centrump2p.com/) na fikcyjne dane i ciekawe JAK sciągną "należności" ROTFL !!! takich kont można założyć mnooooostwo ROTYFL !!!

    23-07-2009, 13:01

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~markorb

    właściciele pobieraczka tak chętnie powołują się na Dz.U. z 2002r nr 144 pozycja 1204 oraz na ustawę z 2000 r ale nie dodają że zgodnie z tą ustawą z art.9ust3 - przedsiębiorca zobowiązany jest do ptwierdzenia konsumentowi na piśmie zawartej umowy

    W przypadku nieotrzy6mania tego potwierdzenia zgodnie z artykułem 10ust.2 przedmiotowej ustawy termin w którym konsument może odstąpić od umowy wynosi 3 miesiące i liczy się od dnia zawarcia umowy o świadczenie usługi

    23-07-2009, 13:19

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~N-ko-biorca

    Szczerze mowiac to w swoich praktykach nie roznia sie niczym od koncernow multimedialnych czy firm telekomunikacyjnych, Oni tez daja wsio za darmo na okres 10dni, albo pol roku a potem po cichu uwzgledniaja to na fakturze, a ty placz i plac - o tym jakos nie pisza ... co innego listy z grozbami

    23-07-2009, 16:53

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)