~obywatel_tw kolego ty chyba z pobieraczka jestes! Co ma wspolnego zamawianie kotleta w barze czy podpisywanie umowy na karte kredytowa z umowa na odleglosc? Jak dla mnie to wszystkie wezania z tej firmy mozna do kosza wrzucic, zwlaszcz gdy jest sie osoba niepelnoletnia.
~harry_poter kolega zeby to byla umowa, to jeszcze uzytkownik musi byc swiadomy tego, ze wlasnie ja podpisuje, umowy na odleglosc rzadza sie swoimi prawami. Nie może byc tak, że każdy regulamin forum czy innego serwisu społecznościowego musimy czytac od deski do deski, bo inaczej puszczą nas z torbami. Nie dajmy się zwariowac.
Dlatego jest ustawowe 10dni na przeczytanie regulaminu z mozliwoscia wycofania sie BEZ konsekwencji. To ze jest to na odleglosc nie zwalnia nas z czytania od deski do deski a daje na to czas 10 dni. Ale ty jestes oczywiscie specjalista i umowy w necie nie trzeba czytac "od deski do deski" a mozna ja traktowac wyrywkowo i pominac ZGODNIE z prawem niektore punkty tak?
Umowa jest podpisywana nie po 10 dniach a podczas rejestracji. 10 dni "za darmo" dostajemy jako nagrode ze podpisalismy z nimi umowe. Tak samo wabia operatorzy komorkowi. "3 miesiace za darmo" kto tego jeszcze nie czytal? Warunki sa TAKIE SAME jak tutaj. Podpisujemy umowe przed otrzymaniem dostepu do sieci komorkowej/internetu.
Ogarnijcie sie ludzie i badzcie swiadomi chociaz PODSTAWOWYCH OBOWIAZKOW bo swoje prawa i tak macie w dupie (chocby prawo do czytania umowy) wiec chociaz nie uprzykszajcie zycia PARTNEROM z ktorymi podpisujecie umowy.
PS nie jestem zadnym kryptoobronca ale mam juz dosyc wpisow jak @aaa ze nie trzeba czytac umowy itp itd. Zyjemy w takim kraju wiec stosujmy sie do takich przepisow albo nie podpisujmy umow to przepisy zostana zmienione.
@harry
Oszuści tego pokroju generują dokładnie odwrotność, a nie obroty. Dla nich może tak, ale konsekwencja jest taka że po tym ludzie boją się skorzystać z jakiś usługi. Zapłacisz drobną kwotę i zaraz się okaże że znów jakaś niespodzianka. To jest o wiele gorsze niż to oszustwo samo w sobie. To patologizuje ludzi, czyli duża szkodliwość czynu.
A ja mysle ze ludzie ktorzy nie czytaja umow sa "spatologizowani". Lepiej zeby taka osoba raz a dobrze sie nauczyla niz byla chroniona cale zycie.
Biznes polega na tym, że najpierw się płaci, a dopiero później dostaje się usługę lub towar.
Ja bym tym matołom nie zapłacił złamanego grosza, skoro dają "na zeszyt" to jest ich broszka. Nie chce tego (nie zapłaciłem czyli nie wyraziłem chęci zakupu), to poco mi to siłą wrzucają do rąk i żądają zapłaty.
Z prawnego punktu widzenia menadzerowie z pobieraczek.pl popłyną aż miło, bo wszystkie zawarte umowy są nie ważne (żyjemy w Polsce jakby ktoś zapomniał, a nie na zachodzie).
dla mnie nie dozaakceptowania jest umowa podpisywana stawianiem "ptaszka" w okienku.
oczywiscie niegdy bym im nie zapłacił, niech mi udowodnią że to ja.
oczywiscie podaje fałszywe dane, albo nawet prawdziwe żeby pod przestępstwo nie podpaść. jak przysyłają pismo piszę że niegdy takiej umowy nie zawierałem. w sądzie to samo, niech mi udowodnią że to akurat ja wtedy siedziałem przed kompem - to mógł być kumpel, dziewczyna, albo nieletni brat. i co?? niech mi do cholery pokażą dowód że to ja zawarłem umowę, że to ja zaakceptowałem regulamin. wiecie co mogą zrobić?? wysyłać tylko pisma i liczyć że się wystrasze.
działają na takiej samej zasadziecie co bandyci ściągający haracze
właściciele pobieraczka tak chętnie powołują się na Dz.U. z 2002r nr 144 pozycja 1204 oraz na ustawę z 2000 r ale nie dodają że zgodnie z tą ustawą z art.9ust3 - przedsiębiorca zobowiązany jest do ptwierdzenia konsumentowi na piśmie zawartej umowy
W przypadku nieotrzy6mania tego potwierdzenia zgodnie z artykułem 10ust.2 przedmiotowej ustawy termin w którym konsument może odstąpić od umowy wynosi 3 miesiące i liczy się od dnia zawarcia umowy o świadczenie usługi
Szczerze mowiac to w swoich praktykach nie roznia sie niczym od koncernow multimedialnych czy firm telekomunikacyjnych, Oni tez daja wsio za darmo na okres 10dni, albo pol roku a potem po cichu uwzgledniaja to na fakturze, a ty placz i plac - o tym jakos nie pisza ... co innego listy z grozbami