Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • ~Macka_ośmiornicy

    Przypomina mi się sytuacja pewnego sprzedawcy internetowego, który również nie odpisywał na maile i telefony. Sprawa była zgłoszona na policję, wyniknęła z tego duża afera, a po jakimś czasie okazało się, że rzeczony sprzedawca wylądował w ciężkim stanie w szpitalu. Może tu jest podobnie skoro nikt nic nie wie?

    15-01-2009, 22:54

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • liverpoolczyk
    m

    Ale sama strona internetowa bardzo ladna i przejrzysta.

    Mysle ze na poczatku nie zamierzal oszukiwac , moze stracil plynnosc - kto wie......

    15-01-2009, 23:36

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~yy...

    Nie żebym go bronił czy coś ale jakiś czas temu około 3-4 lat temu poznałem go wtedy sprzedawał hosting...
    z tego co wiem jakiś czas temu czyli wzeszłym roku postanowił zarobić więcej i sprzedawał podróbki jako oryginały miał przez to problemy z policją i od tamtego czasu był uczciwy... a zmierzam do tego że od jakiś 3-5 tygodni nie widziałem go dostępnego na jego prywatnym numerze GG

    16-01-2009, 00:33

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Zyga

    "na wypadek złożenia przez kupującego reklamacji w Urzędzie Pocztowym." Na poczcie reklamację składa nadawca.

    16-01-2009, 08:52

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Ana

    Wiecie, zaległe dostawy są z lipca, sierpnia, października a mamy styczeń 2009! Chciał oszukiwać czy nie - to powinna tak czy siak ustalić prokuratura. Gdyby Pan Piotr S. wykazał dobrą wolę i wysłał informację typu: sorry, chwilowo nie mam towaru ale do 2 tyg powinienem go móc wysłać - nikt by się nie czepiał i afery nie robił. Tu sytuacja wygląda tak, że nikły kontakt ze sprzedawcą jest w chwili nagłaśniania sprawy i obicia się jej o prokuraturę, sąd itp. Coś więc tu chyba jest nie tak!

    16-01-2009, 10:48

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~asiak

    Witam
    Nie chcę jakoś strasznie bronić gościa , ale jakiś niecały rok temu kupowałam w tym sklepie perfumy dla męża i co prawda firmy nie mogłam znaleźc pod adresem widniejącym w internecie (zaleząlo mi na czasie i chciałam dokonac zamównia i zapłacić na miejscu), ale kontakt był mailowy i telefoniczny i sprzedawca podjechał nawet do centrum żeby mi przekazac towar i nie było probelmów z umówieniem się a towar w 100% orygianlny.

    16-01-2009, 11:16

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~www.plumride.pl

    Sama strona wyglada bardzo ładnie..

    16-01-2009, 11:30

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~lika

    no to w te pedy niech likwiduje strone- ludzie od lipca wplacaj pieniadze i towaru na oczy nie widza........Strona dziala do dzisiaj.

    16-01-2009, 11:32

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~CO DO EMAILI

    Co do emaili wyslanych przez sklep e-zapachy, raczej znowu jest to przekret- odpowiedz na tego maila wraca dop mnie z powrotem.

    16-01-2009, 11:37

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~zin

    Ten koleś to Oszust. Kupiłem u niego Perfum 20 Lipca i do dziś zero perfumu ani zwrotu kasy.Szkoda że do Warszawy mam tak daleko bo z przyjemnością "odebrał bym osobiście towar" wraz z odsetkami.

    17-01-2009, 16:23

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Mona

    Wszystkich oszukanych proszę o maila na oszukani_(at)_poczta.onet.eu

    18-01-2009, 11:20

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Mona

    Wszystkich oszukanych proszę o maila na oszukani_(at)_poczta.onet.eu

    18-01-2009, 11:59

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Marek

    wpłaci z powrotem czy nie wpłaci oto jest pytanie;)!

    18-01-2009, 21:49

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Andrzej K

    ~Mona jakiś serwis randkowo-mailowy prowadzisz ?

    21-01-2009, 08:32

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~ewa

    Ja zamówiłam z ogłoszenia w alegratce automat do pieczenia chleba za cene 85 zł plus przesyłka razem kosztowało mnie to 128 zł Przesyłka doszła i to bardzo szybko ale obrzydliwie zapakowana, pod papierem mianowicie w brudne stare dżinsy ,a automat był stary i przerdzewiały jednocześnie nie tej firmy jakiej zamówiłam .Produkt miał być nowy po okazyjnej cenie ,w allegro kosztował 190-254 zł ,a wiec okazja .Dobrze ze straciłam tylko 128 zł a nie więcej ,przestrzegam wszystkich ze na okazjach zamiast zyskać można straci.

    21-01-2009, 18:02

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)