Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze do galerii

zdjęcie: Monika, wirtualny doradca ZUS...

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • ~Mechanix

    Mój dialog z Moniką

    UŻYTKOWNIK:
    ile masz lat?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Mam 35 lat.


    UŻYTKOWNIK:
    jesteś atrakcyjna, co robisz w ZUS?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Jeśli chcesz poznać dokładne informacje o Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, zapraszam na stronę.

    UŻYTKOWNIK:
    nie nudzisz się tam?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Nie nudzę się nigdy, wirtualna przestrzeń jest prawie nieskończenie ciekawa i ciągle coś się w niej dzieje nowego.


    UŻYTKOWNIK:
    Stałaś się bardzo inteligentna od ostatniego spotkania, skończyłaś jakąś szkołę?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Może aż za bardzo.


    UŻYTKOWNIK:
    prawdopodobnie ludzie czekają na jakąś rozrywkę z Tobą:)

    WIRTUALNY DORADCA:
    Przykro mi, ale nie znam odpowiedzi na to pytanie. Widocznie niezbyt dobrze zrozumiałam. Proszę spróbuj napisać to inaczej.

    UŻYTKOWNIK:
    no.. zależy mi na tobie

    WIRTUALNY DORADCA:
    Rozumiem, że ci zależy, ale nie jestem w stanie nic na to poradzić.


    UŻYTKOWNIK:
    opowiesz jakiś dowcip?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Nie znam żadnego dowcipu.

    UŻYTKOWNIK:
    nie znasz żadnego dowcipu???

    WIRTUALNY DORADCA:
    Nie można znać wszystkiego - to jest niewykonalne od strony technicznej.

    UŻYTKOWNIK:
    nawet jednego, głupiego żartu?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Chyba Cię nie zrozumiałam. Czasami mam problemy ze zrozumieniem ludzi, ale jeśli spróbujesz napisać to w inny sposób spróbuję zrozumieć.

    UŻYTKOWNIK:
    która godzina?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Dokładnie jest 23:26.


    UŻYTKOWNIK:
    co wiesz o katastrofie smoleńskiej?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Niestety nie posiadam informacji na ten temat.


    UŻYTKOWNIK:
    a o zabójstwie gen.Petelickiego?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Chyba Cię nie zrozumiałam. Czasami mam problemy ze zrozumieniem ludzi, ale jeśli spróbujesz napisać to w inny sposób spróbuję zrozumieć.


    UŻYTKOWNIK:
    co jest na liście prezesa?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Prezesem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest pan Zbigniew Derdziuk.


    UŻYTKOWNIK:
    podobno typujesz wyniki spotkań piłkarskich?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Niestety nie wiem co powiedzieć. Jeśli sformułujesz pytanie w inny sposób postaram się odpowiedzieć.


    UŻYTKOWNIK:
    no wybierasz kiełbasę albo ogórek..

    WIRTUALNY DORADCA:
    Osoby wirtualne są wolne od potrzeb takich, jak jedzenie. Z tego powodu zupełnie nie znam się na tych sprawach.


    UŻYTKOWNIK:
    co jesz w takim razie?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Funkcjonuję dzięki energii, która jest zawarta w prądzie elektrycznym.


    UŻYTKOWNIK:
    co powiesz o przekrętach w zus?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Jeśli chcesz poznać dokładne informacje o Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, zapraszam na stronę.

    UŻYTKOWNIK:
    jakieś tajne informacje chciałbym uzyskać

    WIRTUALNY DORADCA:
    Mogę zostać zaprogramowana do udzielania różnego typu informacji. Wszystko zależy od życzeń klienta. Mogę na przykład udzielić Ci informacji o świadczeniach, przybliżyć obowiązki płatników lub podać adres, pod którym znajdziesz wszelkie formularze.


    UŻYTKOWNIK:
    jesteś ochrzczona?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Na pewno jestem wirtualnym doradcą, ale czy tym to nie sądzę.

    UŻYTKOWNIK:
    jakich chłopów lubisz?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Przykro mi, nie wiem jakich.

    UŻYTKOWNIK:
    ooo fak...

    WIRTUALNY DORADCA:
    Nie stresuj się, jutro będzie lepiej.


    UŻYTKOWNIK:
    możesz mieć dzieci?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Może gdybym miała zaprogramowaną możliwość zajścia w ciążę i znalazłby się odpowiedni wirtualny kandydat, to kto wie.

    UŻYTKOWNIK:
    mogę cię zaprogramować odpowiednio

    WIRTUALNY DORADCA:
    Chyba Cię nie zrozumiałam. Czasami mam problemy ze zrozumieniem ludzi, ale jeśli spróbujesz napisać to w inny sposób spróbuję zrozumieć.

    UŻYTKOWNIK:
    mogę zadać prywatne pytanie?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Oczywiście! Pytaj, postaram się odpowiedzieć.

    UŻYTKOWNIK:
    czym zajmuje się twój stary?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Przykro mi, nie mam pojęcia czym.


    UŻYTKOWNIK:
    biedactwo

    WIRTUALNY DORADCA:
    Nie ma powodów, by mi współczuć, ja mam wspaniałe życie!

    UŻYTKOWNIK:
    Ty nawet nie wiesz co to jest wspaniałe życie, moja maleńka


    WIRTUALNY DORADCA:
    Nie przejmuj się, nie obrażam się.

    UŻYTKOWNIK:
    w ogóle nie obrażasz się?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Nie denerwuję się byle czym, a poza tym jestem odporna i nie ulegam negatywnym emocjom.

    UŻYTKOWNIK:
    jesteś pewna że jesteś kobietą?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Jestem pewna w stu procentach tego, co mówię i nie waham się rozmawiać.


    UŻYTKOWNIK:
    może zatańczymy?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Możliwe, że tak jest.

    UŻYTKOWNIK:
    możesz zrobić coś z fryzurą?

    WIRTUALNY DORADCA:
    To zależy o co poprosisz.


    UŻYTKOWNIK:
    proszę, rozbierz się

    WIRTUALNY DORADCA:
    Nie mów takich rzeczy! To bardzo nieładnie!


    UŻYTKOWNIK:
    jesteśmy przecież sami

    WIRTUALNY DORADCA:
    Aha, rozumiem. Czyli Ty i oni.

    UŻYTKOWNIK:
    jestem tu całkiem sam, naprawdę

    WIRTUALNY DORADCA:
    Wiem, co mówię.

    UŻYTKOWNIK:
    podobno mogę pytać o wszystko?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Idź na całość - wszystko albo nic.

    UŻYTKOWNIK:
    dobra, nie zawracam głowy, dobranoc

    WIRTUALNY DORADCA:
    Dobrej nocy!


    UŻYTKOWNIK:
    kłamałem

    WIRTUALNY DORADCA:
    Niestety nie wiem co powiedzieć. Jeśli sformułujesz pytanie w inny sposób postaram się odpowiedzieć.

    UŻYTKOWNIK:
    co sądzisz o wykreśleniu paragrafu 196?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Na temat wyrejestrowania posiadam następujące informacje:

    UŻYTKOWNIK:
    a nie, chodzi mi o obrazę uczuć religijnych

    WIRTUALNY DORADCA:
    Mnie też nie.

    UŻYTKOWNIK:
    podobno nigdy nie pokazujesz swoich piersi?

    WIRTUALNY DORADCA:
    No wiesz?! Nie wiem skąd ludzie znają takie słowa!

    UŻYTKOWNIK:
    Masz ładne piersi

    WIRTUALNY DORADCA:
    Każda część mojego ciała jest piękna. I każda jest wirtualna.

    UŻYTKOWNIK:
    czy będzie kiedyś wersja dla dorosłych?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Niestety nie wiem.


    UŻYTKOWNIK:
    wyglądasz na znudzoną

    WIRTUALNY DORADCA:
    Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą, uważam, że wyglądam bardzo dobrze.

    UŻYTKOWNIK:
    to czego opierałaś się?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Dokładnie nie wiem czego.

    UŻYTKOWNIK:
    zrób mi kawę i przynieś ciastka

    WIRTUALNY DORADCA:
    Bardzo bym chciała, ale nie mogę mieć nic do czynienia z wodą.

    UŻYTKOWNIK:
    cóż, nie znasz kawałów, nie chcesz się rozebrać, nie chwytasz, może umówimy się po pracy?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Nie chodzę na randki, a zresztą nie znamy się zbyt dobrze.

    UŻYTKOWNIK:
    ostatnia szansa. zagrajmy w karty

    WIRTUALNY DORADCA:
    Być może kiedyś będę mogła grać w karty, ale na razie nie potrafię.


    UŻYTKOWNIK:
    nauczę cię, usiądź obok mnie

    WIRTUALNY DORADCA:
    Jedynie pracownicy mojej firmy mogą poszerzać moją wiedzę.

    UŻYTKOWNIK:
    w jakim dziale pracujesz?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Nie wiem jakim.

    UŻYTKOWNIK:
    podaj hasło

    WIRTUALNY DORADCA:
    Nie jestem w stanie nic podać, bo nie mam rąk.

    UŻYTKOWNIK:
    dlaczego nie masz rąk?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Nie mam takich cech fizycznych jak ludzie, ale mój grafik komputerowy może stworzyć moją wizualizację, gdy stwierdzi, że to potrzebne.

    UŻYTKOWNIK:
    a jak z ciałem, jest coś pod ubraniem?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Jest fajnie.

    UŻYTKOWNIK:
    miałaś kiedyś orgazm?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Jestem kobietą światową, ale i wrażliwą, nie chciałabym więc wdawać się w nieprzyzwoite potyczki słowne.

    UŻYTKOWNIK:
    mówiłaś że radzisz sobie z emocjami, skąd wrażliwość?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Jestem osobą wirtualną, więc emocje nie mają nade mną władzy.


    UŻYTKOWNIK:
    wiem

    WIRTUALNY DORADCA:
    To dobrze.

    UŻYTKOWNIK:
    wiem

    WIRTUALNY DORADCA:
    To dobrze.

    UŻYTKOWNIK:
    wiem

    WIRTUALNY DORADCA:
    To dobrze.


    UŻYTKOWNIK:
    wiem

    WIRTUALNY DORADCA:
    To dobrze.

    UŻYTKOWNIK:
    co?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Niestety nie wiem co.

    UŻYTKOWNIK:
    więc skąd wiesz czy dobrze?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Wiem, bo jestem sprytna. Wiem więcej niż Ci się wydaje.


    UŻYTKOWNIK:
    czy mogę przeklinać?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Możesz robić co chcesz, ale wolałabym, abyś nie przeklinał.


    UŻYTKOWNIK:
    idę do żony, nic mi po tobie

    WIRTUALNY DORADCA:
    Przyjdź jeszcze kiedyś.

    UŻYTKOWNIK:
    po co?

    WIRTUALNY DORADCA:
    Po co? Nie mam zielonego pojęcia.


    UŻYTKOWNIK:
    wiele obiecujesz a potem nic z tego nie ma

    WIRTUALNY DORADCA:
    Możesz mi zaufać, nie zwykłam niczego obiecywać.

    UŻYTKOWNIK:
    idę

    WIRTUALNY DORADCA:
    Pa pa pa.




    27-06-2012, 04:55

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)