Yahoo Inc. ma 35 procent udziałów w firmie Yahoo Japan. Jest drugim największym udziałowcem - 40 procent akcji posiada japoński Softbank (firma z branży telekomunikacyjnej i medialnej). Firma warta jest około 19 miliardów dolarów, co sprawia, że nie powinno być problemów z jej sprzedażą.

Nad tym bowiem ma zastanawiać się amerykańska spółka-matka, o czym informuje Financial Times. Opcja upłynnienia japońskich udziałów jest na poważnie rozważana. Jej realizacja zależy przede wszystkim od otrzymania od amerykańskich władz podatkowych wskazówek co do tego, w jaki sposób należy tę transakcję przeprowadzić.

Czytaj także: Microsoft ostro krytykuje mariaż Yahoo Japan z Google

W jakim celu Yahoo miałoby pozbywać się swojej japońskiej spółki-córki? Powody są przynajmniej dwa. Po pierwsze, sprzedaż przyniosłaby dość pokaźny zastrzyk gotówki, niezbędnej firmie na dalszy rozwój. Po drugie, przedsiębiorstwo szykować ma się do ogłoszenia poważnej zmiany strategii, co może nastąpić w ciągu najbliższych kilku tygodni. Pozbycie się Yahoo Japan stanowiłoby uproszczenie wizji dalszego rozwoju.

Po zwolnieniu Carol Bartz ze stanowiska dyrektor generalnej nasiliły się spekulacje odnośnie możliwego przejęcia Yahoo. Wśród zainteresowanych ma być m.in. ponownie Microsoft. Zapewne jednak nie padnie znów kwota ponad 44 miliardów dolarów, jak miało to miejsce w roku 2008. Ewentualnej transakcji nie będą też zapewne towarzyszyć takie emocje, jak trzy lata temu.

Podczas wczorajszych notowań na giełdzie w Nowym Jorku właściciela zmieniło blisko 50 milionów akcji Yahoo przy trzymiesięcznej średniej na poziomie około 35,35 milionów. Widać więc, że zainteresowanie firmą jest duże. Kurs otwarcia był znacznie poniżej środowego zamknięcia, jednak w ciągu dnia systematycznie rósł, by ostatecznie ukształtować się na poziomie 15,65 USD, o 1,7 proc. niższym niż początkowy.