W polskim internecie nie brakuje stron, które oferują usługi w oparciu o płatności Premium SMS. Niektóre z nich wprowadzają w błąd co do ceny SMS-a lub oferują coś, co da się gdzie indziej dostać za darmo. Dziennik Internautów po wielu interwencjach przekonał się, że wyłudzacze mogą w naszym kraju działać bezkarnie. Dlatego prezentujemy zestaw porad, dzięki którym można wyłudzenia uniknąć.
Od sierpnia ubiegłego roku w Dzienniku Internautów pojawiło się kilkanaście tekstów dotyczących wyłudzania pieniędzy przy pomocy płatności Premium SMS. Pisaliśmy m.in. o oferowanych w podejrzany sposób testach na inteligencję, programach P2P, przepisach kulinarnych i narzędziach do spamowania.
Operatorzy budzących wątpliwości witryn zawsze działali w podobny sposób – oferowali usługę płatną SMS-em i przy zachęcie do wysłania wiadomości umieszczali informację o treści np. "promocja 1 zł". Dopiero bardzo uważne przyjrzenie się stronie i ewentualnie przeczytanie regulaminu pozwalało ustalić, że informacja nie dotyczy ceny wiadomości. W rzeczywistości opłata pobierana za SMS wynosiła kilkanaście lub nawet ponad dwadzieścia złotych.
Wniosek? Można bezkarnie wyłudzać!
Dziennik Internautów zawiadamiał w tej sprawie Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE), Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oraz operatorów usług Premium SMS. Pytaliśmy też o opinię prawników.
Prawnicy nie mieli wątpliwości, że w polskim prawie są przepisy zabraniające takich działań. UOKiK jest mniej zdecydowany w ocenie sprawy i mówi jedynie, że internauci powinni zachować ostrożność. Z informacji urzędu wynika, że nie są planowane żadne nowe regulacje dotyczące SMS-ów Premium.
Szkoda bo wydaje się, że problem można byłoby rozwiązać nakładając na operatorów stron jasne obowiązki informacyjne oraz wprowadzając odpowiednio wysokie sankcje za niespełnienie tych obowiązków. Do wprowadzenia takich przepisów niestety nikt się nie przymierza. Jest natomiast taka potrzeba o czym świadczą listy jakie Dziennik Internautów otrzymuje w sprawie coraz to nowych prób wyłudzeń.
Operatorzy usług Premium SMS teoretycznie wymagają od witryn internetowych rzetelnego informowania o cenie wiadomości. Tylko teoretycznie. Operatorzy mówią, że nie ma narzędzi do monitorowania wszystkich witryn i można reagować jedynie w sytuacji, gdy do operatora trafiają konkretne zgłoszenia nadużyć. Kiedy jednak DI przesyłał takie zgłoszenia, spowodowało to jedynie kosmetyczne zmiany na niektórych podejrzanych stronach.
Wyłudzaniu za pomocą Premium SMS-ów sprzyja fakt, że każda naciągnięta osoba traci stosunkowo niewielką kwotę. Ludziom wprowadzonym w błąd po prostu nie opłaca się zgłaszać sprawy na policję i dochodzić swoich praw. Nie zmienia to faktu, że zarobek na całym procederze może być niemały. Liczba osób wprowadzonych w błąd co do ceny może być liczona w tysiącach.
Ostatecznie trzeba przyznać rację przedstawicielom UOKiK - przy płaceniu SMS-em należy zachować ostrożność i pamiętać o kilku zasadach, które wymieniamy poniżej.
Nie kupuj byle czego
Z obserwacji Dziennika Internautów wynika, że witryny wyłudzające pieniądze w opisany wyżej sposób po prostu nie oferują rzeczy wartościowych. Nic w tym dziwnego. Ich właściciele często nie potrafią nic wyprodukować, nie są ludźmi kreatywnymi, ale opanowali do perfekcji jeden sposób wyłudzania.
Strony nastawione na wprowadzenie w błąd co do ceny SMS-a oferują np. testy na inteligencję, dane na temat okoliczności naszej śmierci, zdejmowanie klątw, przepisy kulinarne, możliwość wygrania niewielkiej kwoty oraz marnej jakości programy lub gry.
Zawsze zanim wyślemy SMS warto rozważyć, czy rzeczywiście potrzebujemy danej usługi lub informacji. Zapoznanie się z wynikiem testu inteligencji (w dodatku wątpliwej jakości) nie uczyni nas mądrzejszymi. Nie warto płacić za program P2P, bo znajdziemy w internecie niemało darmowych aplikacji tego typu, często lepszych.
Zdarzało się też, że wyłudzacze oferowali po prostu taki program, który można gdzie indziej pobrać za darmo. Jeśli zaś przejmujemy się datą naszej śmierci, to lepiej zacząć ostrożnie prowadzić samochód, zacząć uprawiać jakiś sport, ograniczyć używki itd. Informacja o naszej śmierci pobrana z podejrzanego serwisu internetowego z pewnością nie jest nam potrzebna.
Przyjrzyj się numerowi
Z numeru SMS-a o podwyższonej opłacie da się wyczytać jego cenę. Warto wiedzieć w jaki sposób to robić. Najczęściej numer zaczyna się od cyfry 7, a kolejna cyfra to przybliżona cena SMS-a podana w złotówkach.
SMS-y wysłane na numery zaczynające się od cyfr 70 (np. 70325) kosztują mniej niż 1 zł. Numery zaczynające się od cyfr 71 będą kosztować ponad 1 zł (dokładnie 1,22 zł z VAT). Podobnie jest z innymi numerami tzn.
Możemy się także spotkać z numerami zaczynającymi się od cyfry 9. W tym przypadku usługa będzie kosztować ponad 10 zł. Dwie cyfry po dziewiątce to cena SMS-a bez VAT, czyli:
Wystarczy więc zapamiętać, że jedna cyfra po siódemce lub dwie cyfry po dziewiątce, to przybliżona cena wiadomości SMS o podwyższonej opłacie. Jeśli widzimy rozbieżność pomiędzy informacją o cenie, a wysokością jaką możemy ustalić na podstawie numeru to miejmy świadomość, że sprzedawca usługi nie jest uczciwy.
Zobacz jak naciągano innych
Warto też zapoznać się ze scenariuszami nieuczciwych działań, aby uczulić siebie oraz inne osoby na wyłudzanie pieniędzy za pomocą premium SMS-ów. Poniżej podajemy linki do wybranych tekstów z Dziennika Internautów:
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|