Od momentu, gdy w sierpniu br. Hewlett-Packard zrezygnował z projektów urządzeń mobilnych - smartfonów i tabletów - los systemu operacyjnego webOS był niepewny. Koncern zapowiedział bowiem, że definitywnie nie będzie wracał do przeszłości. Koncepcji pojawiało się kilka, jednak dopiero pierwsze decyzje Meg Whitman, nowej dyrektor generalnej firmy, dały nadzieję, że problem ten zostanie rozwiązany szybko.

Czytaj więcej: HP jednak sprzeda webOS?

Pod koniec października HP ogłosił, że nie zamierza pozbywać się systemu operacyjnego, przecinając tym samym wszelkie spekulacje na ten temat. Z kolei miesiąc później Meg Whitman zapowiedziała, że ostateczna decyzja odnośnie webOS-a zostanie podjęta w ciągu dwóch tygodni. Od tego czasu dyrektor generalna podkreśliła, że znacznie większa w portfolio będzie rola oprogramowania.

Ostatecznie wczoraj w komunikacie prasowym Hewlett-Packard ogłosił, że webOS zostanie przekazany społeczności open source, w której trwać będą dalsze prace nad rozwojem tej platformy. Firma wierzy, że połączenie możliwości, jakie system oferuje, z zapałem ludzi tworzących otwarte oprogramowanie pozwoli stworzyć produkt o znacznie wyższej jakości.

Whitman dodała, że webOS jest jedynym systemem stworzonym od podstaw z myślą o urządzeniach mobilnych, połączonym z chmurą, a także skalowalnym. Inicjatywa ta ma pomóc w rozwoju systemu, który do tej pory nie cieszył się dużą popularnością. Nie oznacza to jednak, że HP chce się całkowicie wycofać z projektu. Wręcz przeciwnie - zamierza nie tylko aktywnie uczestniczyć w dalszym rozwoju systemu, ale także zapewnić, by nie doszło do zbytniego podzielenia webOS-u, co mogłoby negatywnie wpłynąć na ostateczny jego wygląd.

Czytaj także: Zysk HP w dół o 91 proc.