Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Jak pokazały ostatnie wydarzenia, niczego w przypadku HP nie można być pewnym, nawet jeśli informacje przekazuje dyrektor generalny. Spokojnie czekamy więc na ogłoszenie planów związanych z webOS.

WebOS stał się jednym z symboli nie najlepszej kondycji amerykańskiego koncernu Hewlett-Packard. Kupiony razem z firmą Palm w roku 2010 miał być przepustką na rynek smartfonów i tabletów. Nic z tych planów nie wyszło - HP w sierpniu wycofał się definitywnie z planów dotyczących tych produktów, nie precyzując jednak także, jaka będzie przyszłość zakupionego systemu. Firma miała stracić na tej przygodzie nawet 300 milionów dolarów, nie licząc 1,2 miliarda dolarów wydanych na zakup samego Palma.

Czytaj także: Wszystkie TouchPady za 99 dolarów wyprzedane

Sugerowano, że webOS trafi do drukarek. Pojawiły się jednak także plotki o możliwym przejęciu systemu przez firmę Amazon. Pod koniec zeszłego miesiąca Hewlett-Packard dał jednak jednoznacznie do zrozumienia, że mobilny system operacyjny zamierza zatrzymać. Czy były to słowa rzucone na wiatr, czy też miały na celu sprawdzenie reakcji inwestorów? Agencja Reuters, powołując się na cztery źródła, informuje, że w Palo Alto, gdzie HP ma siedzibę, trwają intensywne prace nad znalezieniem kupca.

Doradzać ma w tym Bank of America Merrill Lynch. Lista potencjalnych kupców jest imponująca - Amazon, Research In Motion, IBM, Oracle oraz Intel. Hewlett-Packard podkreśla, że szuka sposobów na optymalizację webOS-a. Kryć się pod tym mogą różne plany - poszukiwanie strategicznych alternatyw dla działu komputerów osobistych doprowadziło do decyzji o wydzieleniu go, z czego jednak firma się wycofała. W wyniku tych zawirowań pracę stracił dyrektor generalny - Leo Apotheker.

Podobnie może być w przypadku inwestycji w webOS. Koncern cały czas szuka drogi wyjścia z trudnej sytuacji, w której się znajduje. Odbudowanie nadszarpniętej ostatnimi decyzjami reputacji zajmie firmie trochę czasu. Podobnie jak odzyskanie zaufania inwestorów. Mało prawdopodobne jest, by ewentualna sprzedaż Palma pozwoliła pokryć wszystkie poniesione do tej pory wydatki. Może warto więc zastanowić się nad wykorzystaniem systemu w tworzonych produktach? Na wejście na rynek tabletów nie jest za późno. Trzeba jednak pokazać coś, czego nie ma iPad. To trudne zadanie, jednak wykonalne.

Czytaj także: HP stworzy tablety z Windows 8


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Z Samsunga do Microsoftu...