Ich sprzedaż napędza wyniki finansowe większości producentów telefonów komórkowych. Rynek w coraz mniejszym stopniu należy do Nokii, której pozycję skutecznie podcinają Apple, Google czy RIM.
Smartfony sprzedają się już prawie tak dobrze, jak zwykłe telefony komórkowe. O i ile tych drugich kupujemy coraz mniej, o tyle bardziej zaawansowane urządzenia nabywane są bardzo chętnie. To dzięki nim Nokia wciąż utrzymuje się na pozycji lidera (choć jej pozycja słabnie), a do pierwszej ligi przedostały się takie firmy, jak HTC czy Samsung. Karty na rynku zdają się jednak rozdawać Apple i Research In Motion.
Ile smartfonów znajdzie nabywców w roku 2011? Niektóre szacunki mówią nawet o liczbie pół miliarda urządzeń. Sprzyjać temu będzie nie tylko bardzo dynamiczny wzrost w krajach rozwijających się (Acer wzrost widzi w Chinach), ale także spadek kosztów produkcji samych urządzeń. Spowoduje to realny spadek ich cen, co dla operatorów oznaczać będzie mniejsze wydatki na dopłaty. Niższe ceny zaowocować powinny wyższą sprzedażą.
Klasą samą w sobie jest iPhone firmy Apple, którego wyniki sprzedażowe są rewelacyjne. Bardzo mocno trzyma się także kanadyjski producent smartfonów BlackBerry - dzięki rekordowemu wzrostowi sprzedaży (o 40 proc.), firma osiągnęła najwyższe przychody w historii (5,49 mld USD, wzrost o 42 proc.) i zysk na poziomie blisko 1 mld USD.
Swoje do powiedzenia ma także Microsoft, którego Windows Phone 7 sprzedał się po sześciu tygodniach w liczbie 1,5 mln egzemplarzy. Dla firmy bez większego doświadczenia na tym polu jest to wynik całkiem dobry. Najbliższe kilkanaście miesięcy może przynieść dodatkowo zmianę na pozycji lidera systemów operacyjnych - firma Google chwali się bowiem, że dziennie aktywowanych jest około 300 tysięcy urządzeń pracujących na Androidzie. Rok 2011 na pewno nie przyniesie spowolnienia tej tendencji. Nokia powinna poważnie zastanowić się na Symbianem, a i Apple nie może bazować jedynie na swojej marce. Widać wyraźnie, że system Google'a jest godnym przeciwnikiem.
Wysoka sprzedaż smartfonów to także dobre wiadomości dla telekomów. Zarabiać będą one coraz więcej na transmisji danych - mobilne surfowanie stało się bowiem już tak powszechne, jak słuchanie muzyki. Zarobią także deweloperzy aplikacji - to dzięki nim smartfony stały się tak atrakcyjnymi gadżetami, w których funkcja rozmawiania przestała być kluczową. Szybko zbliżamy się do momentu, gdy to smartfon stanie się symbolem telefonu komórkowego.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|