Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Google chce, by każdy z użytkowników Buzza ponownie sprawdził wszystkie ustawienia dotyczące prywatności. Podczas logowania do usługi ukaże się ekran podsumowujący. Warto się z nim zapoznać.

Google zdaje się poważnie traktować wszelkie głosy dotyczące prywatności w swojej nowej usłudze społecznościowej Buzz. Nie wszystko bowiem od samego początku poszło zgodnie z planem - internauci szybko wytknęli gigantowi ujawnianie zbyt dużej ilości informacji odnośnie nich samych. Pierwsze zarzuty dotyczące braku poszanowania dla prywatności pojawiły się już kilka dni po premierze.

>> Czytaj więcej: Google Buzz nie szanuje prywatności użytkowników Gmaila

Pod koniec zeszłego miesiąca głos w tej sprawie zabrali członkowie Izby Reprezentantów, niższej izby amerykańskiego parlamentu. Jedenastu członków z obu głównych partii politycznych skierowało oficjalne pismo do Federalnej Komisji Łączności, w którym domagało się wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec polityki prywatności Google. Wobec ilości negatywnych głosów oraz faktu, że z GMaila, z którym Buzz jest zintegrowany, korzysta około 170 milionów osób, konieczne jest jednoznaczne określenie działań firmy.

Sonda
Korzystasz z Buzza?
  • Tak
  • Nie
  • Nie mam konta na GMailu
wyniki  komentarze

Firma, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, wykonuje kolejny krok w celu zapewnienia prywatności użytkownikom. Chodzi w dużej mierze o tych, którzy zaczęli korzystać z Buzza, zanim Google dokonała pierwszych zmian w polityce prywatności. Mając świadomość, że niewielka część użytkowników mogła zadać sobie trud przejrzenia wszystkich ustawień odnośnie prywatności, Google postanowiła zrobić to za nich.

>> Czytaj także: Google Buzz może wyjść z Gmaila 

Od wczoraj wszyscy użytkownicy Buzza, logując się do usługi, widzą ekran podsumowujący ich ustawienia - dzięki temu mogą dokładnie sprawdzić, na co pozwolili wcześniej lub jakie były domyślne wartości. Od razu można dokonać niezbędnych zmian, a także całkowicie wyłączyć Buzza.

Będąc świadomym problemów, warto bliżej przyjrzeć się temu ekranowi i dokładnie zapoznać się z tym, na co pozwalamy amerykańskiemu gigantowi. Nasza prywatność bowiem w dużej mierze zależy od nas samych.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Sąd po stronie eBay