kiedyś zupełnie inaczej krzyczeli! Nie dajcie się zwieść zmianie stanowiska, bo gdy FF wchodził, to kampania reklamowa jasno sugerowała "bezbłędność" i super-bezpieczeństwo... a teraz co? zmiana frontu... teraz liczy się szybkość poprawiania luk... Ciekawe jak sobie będą radzić w rpzyzsłości z 6 programistami od FF :D :D
Łatki... tez mi cos. Dobrze, ze zamiast latek daja nowe wersje. W IE są setki łatek i jesli ktos sie uprzeze przy Explorerze to sie rpedzej czy pozniej pogubi w tym co juz załatał, a tym czego jeszcze nie. Mozilla, FF i Opera maja zdecydowanie lepsze podejscie do sprawy.
Mozilla Foundation prezentuje świetne podejście do kwestii błędów. Oby tak dalej. Nie o to przecież chodzi, żeby chować głowę w piasek, ale żeby wyjść naprzeciw nowym dziurom. Jeśli wymagałoby tego bezpieczeństwo, mógłbym każdego tygodnia ściągać nową wersję przeglądarki.