"Obywatele Niemiec nie mogą się dowiedzieć, kto reprezentował ich kraj w negocjacjach ACTA, ponieważ władze boją się o bezpieczeństwo tych ludzi."
I bardzo dobrze, władza powinna się bać ludzi których podobno reprezentuje. I może jakby jeden z drugim polityk, trafili do wiezienia lub zawiśli na latarniach, za swoje decyzje to by zaczęli myśleć, albo przynajmniej wyrobili sobie taki odruch Pawłowa - działanie na szkodę obywateli = kara.
A tak - hulaj dusza, odpowiedzialności nie ma, chyba że dla maluczkich.
trzeba brac odpowiedzialnosc za czyny najlepsza motywacja dla rzadzacych powinien byc widok szubienicy za oknem a za kazdy blad uslyszec chrzest scinajacej glowy pewnie to byloby najlepsza motywacja dla rzadzacych ze za blad zaplaci sie glowa szkoda ze takie rzeczy robi sie po cichu i jeszcze nawet nie wie jakie ma to odzwierciedlenie na reszte przemyslu przeciez niektore wytyczne z ACTA byly tak ogolne ze zazebialy sie z innymi kierunkami gospodarki medyczne motoryzacyjne etc .... pewnie jeszcze mozna byloby napisac wieksza litanie z czym jeszcze by sie to laczylo i ograniczalo ... a wedlug mnie takie prawa ktore rzad chce podpisywac powinna byc to jawne to nie jest umowa gospodarcza typu tranzakcja kupienia gazu od sasiadow tylko to narzedzia kontroli obywateli inwigilacji naszeroka skale etc ...