Tyle sie mowi o dyskryminacji kobiet [w istocie powinno sie mowic o dyskryminacji PLCI], gdy tymczasem organizatorzy/rki takich plebiscytow SAMI SIE DO NIEJ PRZYCZYNIAJA.
Gdyby powstal analogiczny plebiscyt zatytulowany "Mezczyzna Roku 2011" zapewne spotkaloby sie to ze stanowcza krytyka srodowisk feministycznych i odebrane jako przejaw "meskiego szowinizmu". Jesli taki plebiscyt organizuja kobiety - wszystko jest ok.
NIE POZWOLMY odebrac sobie zdrowego rozsadku i umiejetnosci oceny zjawisk poprzez nalepianie na wszystko naklejki pt "walka z uprzedzeniami, nierownosciami, terroryzmem, niebezpieczenstwem, zagrozeniami".
Takie akcje bazuja na emocjach, nie na rozumie i sa SZKODLIWE.
Nie wywyzszajmy zadnej plci, podkreslajmy cechy wspolne: wszyscy ludzie sa NAJPIERW istotami ludzkimi [niezaleznie od plci], a dopiero pozniej kobietami, lub mezczyznami.
Traktujmy sie rowno, a nie oczekujmy rownosci.