Założenia są jakimś żartem. Typowa sytuacja to 750-1500 PLN, 20 przelewów zewnętrznych, 10 bezgotówkowych, zero wypłat w obcych bankomatach.
Kto wypłaca regularnie 500 PLN gotówki z bankomatu?
Ostatnio ING dwa razy zrobił mi niespodziankę. Pod koniec roku zwiększył przynajmniej jedną z opłat (za utrzymanie konta lub karty) z 2 na 3zł, czyli łącznie z 4zł na około 5-6zł. Po nowym roku kolejna niespodzianka, płacę 7zł. Pozostaje czekać, aż pojawi się druga opłata, bo skoro zawsze były dwie, to bank może sobie przypomnieć i dowali drugie 7zł. Przy nawet 5-krotnej (albo i częściej) zmianie regulaminu w ING w ciągu roku wszystko jest możliwe. Kilka lat temu, gdy wszedłem w ofertę konta student było jakieś nędzne oprocentowanie. Gdy tylko konto zaczęło samo na siebie zarabiać z oprocentowania, oprocentowanie zniesiono.
Ciekawe jest to, że bank obraca, inwestuje moimi oszczędnościami i jeszcze każe sobie za to płacić.
Słyszałem, że w PKO jeszcze bardziej drenują portfel klienta, nie tylko na kredytach ale i na utrzymaniu konta, ale cóż zrobić, gdy do ING i PKO mam najlepszy dostęp (bankomaty, oddziały, brak dylematów czy obcy bankomat weźmie dodatkową kasę za obsługę)?
Jakbym miał co miesiąc 3k przychodu to nie bawiłbym się w darmowe konto i darmową kartę ;) A tak eKonto i zero opłat - mBank jest najlepszy chociażby pod tym względem, że większość ma Polaków ma tam konto, więc przelew jest natychmiast - ideał do zakupów w sieci.
ING to złodziejski bank. Regulaminy i opłaty zmieniają albo 0zł czasowo a potem czapa, fakt.
Ale mnie ten bank wydymał raz po całości: zdjął 2500zł z konta na rzecz zapłaty kartą za meble, gdy transakcja była odrzucona. Reklamacja trwała 6 miesięcy! Pomimo że na własną rękę znalazłem życzliwą panią księgową z sieci mebli gotową zeznać że za meble zapłaciłem inaczej. Najbardziej wk*wił mnie ING na gwiazdkę: awizo w skrzynce, idę na pocztę, stoję godzinę do okienka i odbieram list o treści "w odpowiedzi na reklamację [moją kolejną] przepraszamy że to tak długo trwa". Banda złodziei i niekompetentnych ludków. Trzymajcie kwitki z terminali i się z dala od ING!
"Ciekawe jest to, że bank obraca, inwestuje moimi oszczędnościami"
Widzę kolejny przykład błędnego myślenia :) Gdyby nie idiotyczne przepisy to bank w ogóle nie zakładał by kont ROR czy oszczędnościowych. Zarobkiem banku są POŻYCZKI i to one (na poczet zwrotu z zyskiem) umożliwiają udzielanie kolejnych pożyczek. Nasze pieniądze nie są bankom w sposób bezpośredni do niczego potrzebne.
Autor opracowania powinien dołożyć kolumnę pt. OPROCENTOWANIE, a nie zakładać milcząco, że wszystkie konta są oprocentowane na ~0%. Jeżeli są wpływy 3000 zł miesięcznie i na koniec miesiąca jest 0, to średnie saldo wynosi 1500 zł. - zakładam, że wypłaty są w miarę równomierne. Przy oprocentowaniu rocznym 3,5% (są takie konta) odsetki po opodatkowaniu wynoszą 42 zł. rocznie.
Zdecydowanie odradzam bank BPH!!!!!Nawet gdyby dopłacali trzeba trzymać się od nich z daleka!!!!W wypadku jakichś zaległości będą dzwonić o każdej porze dnia i nocy z monitami.Potrafią popsuć nawet niedzielny obiad.Ich stronę internetową może obsługiwać wyłącznie IE i to starsze wersje-czyli najbardziej niebezpieczna i dziurawa przeglądarka.Słowem jest to najbardziej podstępny bank na naszym rynku.Miałem do czynienia z kilkoma bankami,ale ten bije na głowę swoim tupetem,chciwością inne.Jeśli nie będziecie mieli z czego zapłacić raty kredytu,bo np.straciliście pracę,ich windykatorzy namówią was wręcz do sprzedania nerki,domu,mieszkania czy samochodu,żeby tylko zapłacić im lichwiarską ratę.
A dlaczego nie mam tutaj mbanku?? Przeciez to najtansze konto internetowe od lat?
www.konta-internetowe.pl