A kto inteligentny w ogóle potrzebuje mieć włączomny mechanizm autouzupełniania w Google???!!!
To podstawowe pytanie.
Przecież takie badziewie od razu się wyłącza, bo chociażby rozprasza uwagę, podając masę zbędnych i idiotycznych, a nie zawsze pomocnych fraz.
Wniosek jest pozytywny - takie cenzurowanie to ŻADNE cenzurowanie. Dobrze, że nie zostały "obcięte" same wyniki wyszukiwania! To byłaby dopiero cenzura, ale miejmy nadzieję, że do tego się nie posuną, a jeśli nawet to... Google nie jest wcale jedyną super wyszukiwarką albo - wówczas już nie będzie he he :-)
Masz zupełną rację, ale niewątpliwie cenzurowanie wkracza, więc nie należny patrzeć na to jak na podpowiedzi googlusia w przeglądarce, a raczej zwrócić uwagę na konsekwencję dalszej cenzury. Google nie jest niewinne, i nie jest przyjazne użytkownikowi, jedynie możemy mieć tylko takie wrażenie. Google dopuściło się już wielu wykroczeń, czy to prywatności itp. Owszem mam konto w Google, ale z fałszywymi danymi i nigdy im bym nie podał prawdziwych, nawet gdy zaznaczam że oświadczam że są prawdziwe!
Wstydzisz się czegoś, że nie podałeś im prawdziwych danych?