Czy karty płaskie debetowe Visa Electron (nie wypukłe) można używać do płatności w sklepach?
I od czego to zależy?
Bo ostatnio widziałem dwa różne podejścia do sprawy, jednemu facetowi to kasjerka przeciągnęła kartą po czytniku i nic więcej, a drugi facet musiał wklepywać pin i coś tam podpisywać po zakupie. Jak to jest?
Ja tam wole płacić normalną gotówka, a nie jeszcze dawać banowi zarobić.
Jeśli więcej ludzi płaci gotówką, to sklep może te 2% rozłożyć na więcej klientów i realnie wychodzi mniej. Jak wszyscy zaczną płacić kartą, to takiej możliwości już nie będzie, więc wtedy rzeczywiście z automatu 2% leci do banku. Za wygodę się płaci - jak komuś się wydaje, że bank charytatywnie robi mu dobrze to niech zejdzie na ziemię.
widzę że macie pojęcie o terminalach posach jak .... prowadzę sklep i mam terminal i jest ok. Z usługodawcą trzeba wynegocjować jak najlepszy procent od transakcji i już. Jak nie miałem terminalu to traciłem klientów i szli do konkurencji. Tak więc jeśli nie macie pojęcie o transakcjach bezgotówkowych zamilczcie specjaliści od siedmiu boleści:)
Pracuję w firmie która w ciągu ostatnich kilku miesięcy oddała 8 terminali POS, następny czeka na odebranie. Terminale pozostają tylko w najlepszych sklepach. Zdecydowały koszty, terminale są opłacalne tylko przy dużych obrotach i dużych marżach, jeśli walczy się ceną o przetrwanie liczy się gotówka. Jako klient lubię karty bo to wygodne, ale rozumiem sprzedawców, bo koszty obsługi terminala dla przedsiębiorcy są w Polsce bardzo wysokie.
Każdą kartę debetową można wykorzystywać do transakcji przez terminal płatniczy. Kwestia ustalenia limitów transakcji przez klienta w banku.
Podpis/PIN zależy od danej karty. Starsze karty mBanku wymagały podpisu. Obecnie wydawane z chipem są na PIN.
Masz 2 możliwości: przeciągnięcie po pasku magnetycznym i podpis lub czip i pin(w Realu o dziwo trza przeciągnąć i wklepać pin).
Zależy co ma w sobie twoja karta i co obsługuje czytnik.
Jeśli na twojej karcie jest napisany kod cvv/cvv2 to możesz korzystać w sklepie internetowym, jak nie ma to tylko w normalnych sklepach.
Z tych brakujących 200 tys w zdecydowanie bilans by poprawiły terminale Biedronkowe! Dziwne, że ta wielka sieć nie umożliwia płacenia kartami. Ale może siła w "zbliżeniówkach"? Jednak przynajmniej 50% zakupów w dyskontach to mniej niż 50 zł. Ja z niecierpliwością czekam na "zbliżeniówki", no i odpowiednie terminale, co może się okazać dużym problemem.