czy tylko ja widzę gwałtowny spadek jakości artykułów na DI ?

już po samym tytule widze że będzie to "pożywka dla mas"
ot, ktoś wyczaił jakąś petycję gdzie przewinęło się słowo p2p parę razy i już hurra podpisujemy petycję...
Poziom merytoryczny i obeznanie w temacie oceniam na 2 klasę gimnazjum, i to pierwsze półrocze..

geez, przecież tu nie chodzi tylko p p2p i samo p2p nie jest największym problemem jeśli chodzi o proponowane przez żabojadów zmiany i zdecydowanie najmniej problematyczne.

Wiem, że 98,5% osób które tą petycję podpiszą zrobią to tylko z powodu tego że sami pobierają nielegalne treści przez p2p i tylko dlatego, ale aż tak im na przeciw nie trzeba wychodzić, litości.

artykuł brzmi jak łańcuszek a`la gadu gadu

Czy ty umiesz czytać? Przecież jasno jest napisane na stronie ISOC Polska: „Zachęcamy do podpisania petycji w sprawie blokady P2P”. To jest konkretnie petycja w sprawie już wcześniej omawianego prawa trzech ostrzeżeń, które dotyczy wyłącznie sieci p2p.

@zenobiusz
masz racje, ze DI preparuje tytuly w taki sposob, aby byly intrygujace, co nie wychodzi na dobre artykulom. zgadza sie tez, ze samo P2P nie jest problemem.
dziwi tylko twoja pewnosc co do skali demoralizacji spoleczenstwa - 98,5%, skad ta liczba?
Fragment ksiazki Lawrence'a Lessiga - Wolna kultura:
"Tutaj i wszedzie indziej twórcy tworza dziela wykorzystujac uprzednia
twórczosc, która ich obecnie otacza. Ta twórcza praca zawsze i wszedzie
przebiega przynajmniej czesciowo bez zgody i towarzyszacego jej
wynagrodzenia dla twórcy oryginalnego dziela. Zadne spoleczenstwo,
wolne lub kontrolowane, nigdy nie uwazalo, ze nalezy oplacac kazde
uzycie czy tez za kazdym razem oczekiwac zgody na twórczosc w stylu
Walta Disneya [totalne plagiaty - moj przypis]. W zamian kazde spoleczenstwo pozostawilo wolny dostep do pewnej czesci kultury. Spoleczenstwa wolne robia to zapewne
chetniej niz zniewolone, ale wszystkie czynia to do pewnego stopnia".

sam fakt uzycia przeze mnie fragmentu czyjejs ksiazki jest wyrazem wolnej kultury, ktora popieram. wara prawnikom do tego!

A potem taką petycję bierzemy > Crtl + P > znajdujemy adresiki> "Dzieńdobry, komenda miejsca policji, mamy nakaz przeszukania"

hahaha bo p2p to 10% pobieranego w polsce pirackiego oprogramowania ( filmy, gry itd)
1 sposób na zablokowanie piractwa w polsce który zrobi więcej niż te wszystkie ich pomysły. Po prostu tp i inni polscy sprzedawcy łącza internetowego blokują serwery rapidshare oraz megaupload ;] ponieważ 98% tam oprogramowania to pirackie uploadowane by nabijać sobie punkty.

Sarkozy wbija sobie nóż w plecy, zrazi do siebie wielu francuskich internautów.

Hmm, tak ...

Ponieważ rapidshare i megaupload jest używany TEŻ do piractwa to trzeba je zablokować?

Generalnie rs i mu używam do umieszczania w necie zdjęć i filmów dla rodziny. Jest to prosty sposób na rozprowadzenie stosunkowo dużych plików przy słabym łączu. Myślę, że wiele osób robi podobnie, co czyni pomysł blokowania tych serwisów bezzasadnym.

Zawsze znajdą się osoby, które będą korzystać z pewnych serwisów w sposób niezgodny z prawem. Jednak blokowanie takich serwisów nie jest żadnym rozwiązaniem.

Fajnie jest sobie pisać o "pożywkach dla mas" i zarzucać komuś "znajomość tematy na poziomie gimnazjum"... natomiast proszę zauważyć, że DI tylko informuje o petycji. Skoro ta petycja tak spłyca temat, prosze zgłosić swoje uwagi do ISOC Polska.

oczywiście problem jest bardziej skomplikowany. Generalnie w debacie publicznej w Polsce mało się mówi na temat skomplikowanych relacji prawo-społeczeństwo informacyjne.

Rzecz jednak w tym, że kiedy zaczyna się o tym mówić w sposób pełny, wyczerpujący, to wszyscy zaczynają ziewać. Tymczasem politycy, którzy wydają w tych sprawach decyzje, również ziewają, ale głosując działają dość prosto - realizują interesy polityczne. Nie kierują się kwestiami merytorycznymi.

Dlatego potrzebne są takie newsowe teksty i takie petycje.

Co do "gimnazujum" - Pan właśnie ma taki styl dyskusji jak gimnazjaliści. Na wstępie komentarza zarzuty pod kątem DI i petycji... ale co poza tym? Niewiele. Tylko zabieranie głosu z tak lubianej przez wszystkich dyletantów pozycji autorytetu.

ja sie nie podpisze bo nie jestem zlodziejem.

w internecie to wogóle pornorafia, pedofilia, piractwo wszelkich dóbr, oszustwa internetowe, wykradanie nr kont (phishing) , piaskownica dla wszelkiej maści zboczeńców i dewiantów, poradniki dla terrorystów, narzędzie w rękach hackerów którzy przeprowadzają ataki dos na rządowe instytucje.
można by jeszcze sporo wymieniać.

Zlikwidować internet !!!
Stworzyć specjalne organy wydające zezwolenia na przydzielenie adresu www, zwykli obywatele nie muszą mieć swoich stron internetowych.
Rozszerzyć mechanizm DRM , TCP , TPM ,TC zintegrowac je z systemem operacyjnym (już jest - VIsta) i sprzętem (na wielu płytach gł są już chipy TPM) zintegrować to z rządowymi serwerami - i będzie wiadomo co sobie szaraczki kobinują, już nie podskoczą złodziejaszki.
Potem wszczepić z ustawy, każdemu chip RfID i zintegrować go z tym systemem.

I to wszystko po to by chronić obywatela przed oszustami, pedofilami, TERRORYSTAMI, piractwem strasznym.To jest przeciwko tym złym piratom i innym dla dobra społeczeństwa.

francji marzy się Komunizim...vuala
a może francuzom zakazać korzystania z NET-u
i wprowadzić godzinę policyjną...
wprowadzić tam-tamy...

marx: uzywasz visty to tak masz.

swoją drogą mylisz pojęcia. hacker nie przeprowadza ataków na inst. rządowe.

Nikt z użytkowników nie jest złodziejem, niezaleznie od kraju gdzie ma miejsce ściąganie czegokolwiek! W naszym i wileu innych krajach nieprawdopodobne jest kupienie oryginału za spore pieniądze, sytuacja jest coraz gorsza im mniej(realnie) zarabiamy. Póki sami nie sprzedajemy w ten sposób ściąganych plików nie ma mowy o złodziejstwie.