to nie wstęp do globalnej kontroli,tylko uporządkowanie kwestii związanej z kontrowersyjnym wynalazkiem jakim jest sieć p2p.Ja nie mam i nie potrzebuję ,uważam za niemoralne rozpowszechnianie czyichś nagrań.Jeśli już pobieram z serwera/nagrywam z TV/radio tylko na własny użytek
Idioto! to wstęp do totalnej kontroli. Będą ci grzebać w komputerze, czytać pocztę.
Pomysł jest świetny – należy go prowadzić... O czym mówie? O odcinaniu piratów od sieci! Mam kilku takich ancymonków w swojej sieci osiedlowej i non stop ściągają z torrentów a ja mam problem nawet ze sprawdzeniem maila... I jak by takich ludzi odcinać to świat był by lepszy.
@marcin maj
komentarz może nieco zbyt impulsywny - fakt - za porównanie do gimnazjum wypada mi raczej przeprosić autora. co nie zmienia faktu że nagłówek artykułu wraz ze wstępem jest na poziomie pudelka. upraszczanie tego do poziomu pobierania muzyki z p2p nie było zbyt gurnolotnym stwierdzeniem.
Ale fakt - nie tylko tutaj to widać.
Powodem tego jest niezaprzeczalnie fakt, że w innym kontekście ta akcja nie zdobyła by takiej popularności. Większości generalnie nie przeszkadza inwigilacja dopóty dopóki nikt ich nie mógł by złapać za ściągnięcie gierki z RS czy piratebay'a.
Gdyby tu chodziło tylko o zamknięcie rapidshare i pełnej inwililacji torrentów to napewno bym akcji nie poparł. Ba - nawet byłbym jej przeciw. Głównie z powodu praktyk w/w serwisów, i tego że za nic sobie mają prawa autorskie. Przecież to co robi rapidshare youtube itp to jest śmiech na sali. Niestety ale te serwisy żyją z nielegalnych plików, zwłaszcza rapidshare - od nie widziałem na nim legalnego pliku, na youtube też jest masa treści objętych prawami autorskimi.
"Rzecz jednak w tym, że kiedy zaczyna się o tym mówić w sposób pełny, wyczerpujący, to wszyscy zaczynają ziewać. "
Przepraszam, ale to nie jest wytłumaczenie. Nie warto zniżać się do poziomu małych ludzików żeby karmić ich treściami które będą w stanie pojąć. ignorance is a bliss jak mawiano w matrix'ie - ich wola jeśli chcą życ w świecie bez zmartwień bez potrzeby używania rozumu, najwyżej pewnego dnia obudzą się z ręką w nocniku.
@~Almuric:
sory ale spora część gier (bo chyba o tym piszesz) są w miare normalnych cenach, a dwa jeśli Cię nie stać na coś to to nie upoważnie Cię do kradzieży tego czegoś, a jedynie do jego nieużywania, ewentualnie używania tańszych zamienników, w przypadky gier masz ich spory wybór (freewary, platynowe kolekcje itp).
Gwarantuję że bojkot poprzez nieukowanie drogich produktów byłby sporo skuteczniejszy niż ich kradzież.
@~borsuk
"98,5%, skad ta liczba?"
odp.:
-Badania pokazują, że dane wyciągnięte z dupy są tak samo dobre jak statystyki.
-Ile badań to potwierdza?
-74.