@magik - w telekomunikacji usługą jest przesył danych, nie sieć.
tak, ale widzisz jest pewna różnica między prądem a telekomunikacją. Bo gdzie zaczyna się usługa a kończy infrastruktura?
W elektryce jest elektrownia, sieć, na końcu gniazdko. W telekomunikacji jest gniazdko, sieć, gniazdko - a sieć jest właśnie usługą.
Dlatego uważam, że tele2 to nie jest operator tylko najwyżej sprzedawca i marka. Nic więcej. Tele2 nie ma swoich central telefonicznych (czyli nie do nich należy skierowanie ruchu z mojej linii gdziekolwiek, ani nie oni po burzy przyjeżdżają naprawić zerwaną linię - to robi TPSA), oni mają tylko reklamy i system billingowy.
"A TPSA będzie coraz mniej chętna budować sieć, jeśli będzie miała ją budować dla innych sieci"
Inaczej wyglądałaby sytuacja, gdyby, podobnie jak na rynku energetycznym inna spółka zajmowała się infrastrukturą techniczną (na początku nawet państwowa, docelowo i najlepiej kilka spółek), sprzedając dostęp do tej sieci dla takich firm jak TEPSA, TELE2 i inne, które sprzedawałyby dostęp do tej sieci (niejako detalicznie) bezpośrednio klientom.
Ale czy na coś takiego nie jest już za późno? Kiedy cała TP została sprzedana francuzom... Hmmm
Uwielbiam to podejście do "liberalizowania" rynku, przez dopuszczanie pasożytów do kabli.
Tele2 nabrało kilka tysięcy osób na swoje "usługi", ale jego pojawienie się nie spowodowało ani jednego więcej gospodarstwa podłączonego do sieci dajmy na to... w Bieszczadach.
A TPSA będzie coraz mniej chętna budować sieć, jeśli będzie miała ją budować dla innych sieci jak Tele2 czy Dialog, albo "sieci" jak Tele2.
Tyle da ten socjal-euro-regulator. Politycy krajowi, politycy europejscy - odpier*** się od wolnego rynku!
Umieram z ciekawości jak ten unijny regulator wylicza kiedy wysokość opłaty jest uzasadniona, kiedy jest za wysoka a kiedy za niska. :) Bo w normalnej gospodarce decyduje o tym rynek. Po prostu usługodawca musi dopasować cenę do poziomu akceptowanego przez największą grupę klientów. Jeżeli konkurencja jest w stanie obniżyć koszty i zejść z ceną niżej to firma albo też redukuje koszty i obniża cenę albo zwija biznes w torby :D W tym przypadku chodzi jednak o coś innego. Europejsy na razie wykorzystują ten urząd do obniżania cen żeby narody poszczególnych państw zaakceptowały jego prawo do regulowania cen. Jak już takie uprawnienie dostanie to zacznie ceny podnosić.