Czy znany muzyk sprawi, że minister kultury obłoży smartfony tzw. opłatą reprograficzną? Dlaczego w Parlamencie Europejskim rozmawiano o robotach? Dlaczego Ministerstwo Cyfryzacji zajęło się kwestiami zdrowia? O tym oraz o innych ciekawych sprawach piszemy w cotygodniowym przeglądzie (e)prawnym.
reklama
poruszaliśmy następujące ciekawe tematy z okolic internetu, technologii i prawa.
Poza tym na koniec tygodnia chcemy wam zasygnalizować następujące wydarzenia i tematy.
Znany kompozytor Jean Michel Jarre był specjalnym gościem na gali rozdania Fryderyków. Muzyk postanowił wcielić się w lobbystę ZAiKS i zaapelował o wprowadzenie parapodatku od smartofnów, który mógłby zapewnić stowarzyszeniu świeży dopływ pieniędzy.
- Wpływ decyzji dotyczących praw autorskich na przyszłość twórców, już teraz pełną niepewności, może być kluczowy - mówił artysta - Prosty sposób, by to zmienić, to wprowadzenie opłaty od czystych nośników, niewielkiego procentu od ceny sprzętu: nie zmieni istotnie kosztów, nie utrudni życia producentom i dystrybutorom, nie uszczupli kasy państwowej, pomoże za to artystom w tym i przyszłych pokoleniach. W każdej rodzinie, także polskiej, dzieci marzą o artystycznej przyszłości – to o nich musimy zadbać. Jeżeli chcemy, by tożsamość narodowa przetrwała, była silna, to właśnie dla tych przyszłych pokoleń musimy o nią zadbać. Na sali jest minister kultury, korzystam więc z tej okazji, by powiedzieć: polegamy na panu, panie ministrze! (cytat za stroną ZAiKS)
Aż trudno uwierzyć, że Polska kultura przetrwała tak długo bez opłaty reprograficznej od smartfonów! Pytanie brzmi, czy minister kultury na życzenie znanego muzyka jest w stanie zmienić prawo dotyczące całego społeczeństwa? Do tej pory pan minister nie interesował się kwestią opłaty reprograficznej.
Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało, że w ramach działalności Biura Dialogu i Inicjatyw Obywatelskich Kancelarii Prezydenta RP dnia 19 kwietnia powołany został zespół roboczy ds. przygotowania projektu ustawy dedykowanej problematyce potencjalnych niepożądanych emisji pól elektromagnetycznych (PEM). Zespół będzie pracował pod patronatem Kancelarii Prezydenta RP.
Problem wpływu pola elektromagnetycznego na zdrowie został podniesiony przy okazji prac nad ustawą o wspieraniu rozwoju sieci telekomunikacyjnych. Po zakończeniu rządowego etapu prac nad projektem ustawy do Ministerstwa wpłynęły pisma organizacji społecznych zajmujących się przeciwdziałaniem polom elektromagnetycznym emitowanym ze stacji bazowych telefonii komórkowych. Na wszystkie wystąpienia MC udzieliło indywidualnych wyjaśnień. W związku ze zgłaszanymi przez stronę społeczną zastrzeżeniami 4 kwietnia br. w Belwederze odbyło się spotkanie z udziałem przedstawicieli Kancelarii Prezydenta RP, sejmowej podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy, organizacji społecznych oraz Rządu. Uczestnicy doszli do porozumienia, że ta szczególna materia wymaga pogłębionych analiz oraz konsultacji.
Wyzwania związane z robotyką były przedmiotem wysłuchania publicznego, które 21 kwietnia zorganizowała Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego (JURI).
Pavel Svoboda (EPL, Czechy), przewodniczący Komisji Prawnej, powiedział, że należy wziąć pod uwagę moralne implikacje nowych technologii. Eksperci zaznaczali, że konieczne są zmiany prawne. "Robot nie jest znany prawu cywilnemu. Czy robot może mieć intencję? Myślę, że odpowiedź jest bardzo prosta w przypadku niezłozonych algorytmów, ale jeśli mówimy o skomplikowanych algorytmach, to myślę, że mamy problem" - mówił Paweł Kwiatkowski z kancelarii Gessel w Warszawie. Więcej na ten temat na stronie Parlamentu Europejskiego.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował informacje o sprawach sądowych dotyczących decyzji UOKiK. Są wśród nich ciekawe orzeczenia dotyczące operatora MNI oraz firmy Enea. W przypadku MNI spółka nie informowała o możliwości odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa, nie wręczała klientom wzoru oświadczenia ułatwiającego rezygnację z kontraktu, a także pobierała opłaty w sytuacji rozwiązania umowy w ustawowym terminie. Szczegóły na stronie UOKiK.
Czy pamiętacie jak w reklamie Żytniej wykorzystano historyczne zdjęcie? Sprawa zakończyła się zawarciem ugody. Pracownica agencji odpowiedzialna za profanację ma zapłacić 15 tysięcy złotych jednemu z widocznych na fotografii mężczyzn. O finale sprawy poinformowała m.in. Wyborcza.
Pisaliśmy już o tym jak to Kanye West wypuścił swój album tylko na Tidal. Tak naprawdę ten album trafił również na inne platformy jak Spotify czy platforma Apple. W związku z tym fan postanowił pozwać artystę za to, że w sposób nieuczciwy nakłonił fanów do korzystania z Tidala. Jednym z dowodów w sprawie ma być tweet, w którym Kanye West zapewniał, że album nigdy nie będzie dostępny w usłudze Apple. O szczegółach pisze Business Insider.
Dużo dziś piszemy o muzykach. Czesław Mozil wygrał w sądzie I instancji z NSZZ “Solidarność”. Związek chciał odszkodowania za wykorzystanie logo związku w klipie „Nienawidzę Cię Polsko”. Sąd uznał, że piosenka i teledysk podnoszą ważne sprawy społeczne dotyczące emigracji i problemów emigrantów, a ograniczanie prawa do korzystania przez twórcę z wybranych przez siebie form wyrazu naruszałoby konstytucyjną zasadę wolności wypowiedzi artystycznej. Szczegóły na blogu Muzyka i Prawo.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|