W pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku codziennie powstawało średnio 73 tys. nowych odmian złośliwych kodów, o 10 tys. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W tym samym czasie doszło także do największego pojedynczego ataku na telefony z systemem Android oraz ofensywy grupy haktywistów o nazwie Anonymous na firmę z branży zabezpieczeń HBGary Federal.
reklama
Na początku marca byliśmy świadkami największego w dotychczasowej historii ataku na system Android. Dokonano go za pośrednictwem złośliwych aplikacji w Android Markecie, oficjalnym sklepie z oprogramowaniem dla tego systemu operacyjnego. W ciągu zaledwie czterech dni aplikacje, które instalowały w systemie trojana, zostały pobrane ponad 50 tys. razy. Użyty trojan odznaczał się wysokim stopniem zaawansowania - nie tylko wykradał z telefonu osobiste dane, ale również pobierał i instalował na nim inne aplikacje bez wiedzy użytkownika. Firma Google zdołała oczyścić sklep ze złośliwych aplikacji, a kilka dni później usunęła je z telefonów użytkowników.
Z pierwszych stron gazet nie schodzi grupa cyberaktywistów Anonymous, odpowiedzialna między innymi za przeprowadzenie ataku na SGAE (hiszpańską agencję ochrony praw autorskich) w 2010 roku. Do jednego z ostatnich incydentów doszło, gdy prezes amerykańskiej firmy z branży zabezpieczeń HBGary Federal, Aaron Barr, oświadczył, że posiada dane przywódców Anonymous. Grupa poczuła się urażona i postanowiła przeprowadzić ataki na stronę internetową firmy oraz jej konto na Twitterze, kradnąc tysiące e-maili, które zostały następnie udostępnione w serwisie The Pirate Bay. Jakby tego było mało, zawartość niektórych e-maili okazała się wysoce kompromitująca dla firmy, wydobyła na światło dzienne pewne nieetyczne praktyki (na przykład propozycję stworzenia rootkita), co zmusiło Aarona Barra do rezygnacji z funkcji prezesa.
W I kwartale br. eksperci laboratorium PandaLabs odnotowali również gwałtowny wzrost liczby nowych zagrożeń – było ich o 26 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2010 roku. Czołowe miejsce wśród nich po raz kolejny zajęły trojany, które stanowiły prawie 70 proc. wszystkich złośliwych aplikacji. Jest w tym pewna logika, ponieważ tego typu zagrożenia są preferowane przez zorganizowanych przestępców w celu kradzieży danych bankowych, za pomocą których mogą oni dokonywać kradzieży bezpośrednio z kont ofiar.
W rankingu krajów o najwyższej liczbie zainfekowanych komputerów, opracowanym na podstawie danych wygenerowanych przez internetowy skaner antywirusowy Panda ActiveScan, pierwsze trzy miejsca nadal zajmują Chiny, Tajlandia i Tajwan ze wskaźnikami infekcji na poziomie bliskim 70 proc. Polska uplasowała się na 11 miejscu z 45 proc. stopą infekcji.
Omawiany raport kwartalny można pobrać ze strony Panda Security (w jęz. angielskim).
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|