Dlaczego Google w UE nie jest wyszukiwarką? Kto i jak ucieka do sieci przed podatkiem? Czy coś się zmieni w przepisach o znieważeniu Prezydenta? O tym oraz o innych ciekawych sprawach piszemy w cotygodniowym przeglądzie (e)prawnym.
reklama
poruszaliśmy następujące ciekawe tematy z okolic internetu, technologii i prawa.
Poza tym na koniec tygodnia chcemy wam zasygnalizować następujące wydarzenia i tematy.
29 marca 2016 r. Prezydent RP Andrzej Duda podpisał dwie ustawy istotne dla resortu sprawiedliwości. Pierwszą jest nowelizacja Kodeksu karnego i Kodeksu karnego wykonawczego, która przywraca możliwość wykonywania kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego. Zdaniem ministrestwa System Dozoru Elektronicznego zapewnia wysoką skuteczność, bowiem efektywność systemu mierzona brakiem uchyleń przez sądy wykonywania kary w tym systemie wynosi 94% (na 49 301 skazanych, którzy odbywali kary w SDE).
Druga podpisana ustawa to nowelizacja Kodeksu postępowania karnego, która przywraca bardziej aktywną rolę sądu w procesie oraz pierwszeństwo zasady prawdy materialnej.
Sejm uchwalił Ustawę o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym. Pisaliśmy już o tej ustawie, która ma wprowadzić rejestr pedofilów i mapy zagrożeń gwałtami.
Rejestr będzie składał z dwóch oddzielnych baz danych, zwanych odpowiednio: „Rejestrem z dostępem ograniczonym” i „Rejestrem publicznym”. Do pierwszej bazy dostęp będą miały w szczególności organy ścigania, organy administracji rządowej i samorządowej, a także placówki oświatowo-wychowawcze oraz organizatorzy wypoczynku dla dzieci i młodzieży szkolnej. Drugi z rejestrów będzie dostępny powszechnie i bez ograniczeń, a jego publikacja nastąpi na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Sprawiedliwości. Rejestr ten obejmie sprawców, którzy dopuścili się przestępstwa zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem lub na szkodę małoletniego poniżej 15 roku życia oraz ci, którzy dopuścili się przestępstw na tle seksualnym w warunkach recydywy.
Zastrzeżenia do takiego prawa wyrażała Fundacja Panoptykon, powątpiewająca w oczekiwane skutki przepisów.
29 marca 2016 r. zostało zawarte Memorandum pomiędzy Ministrem Cyfryzacji, a przedsiębiorcami telekomunikacyjnymi: Cyfrowym Polsatem S.A., Orange Polska S.A., P4 Sp. z o. o., Polkomtel Sp. z o. o., T-Mobile Polska S.A.
Memorandum ma sprzyjać działaniom, które ułatwią świadomy wybór dostępu do internetu. Przedsiębiorcy podpisujący dokument zadeklarowali:
Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację ustawy medialnej, która zmieniła sposób powoływania rad nadzorczych i zarządów mediów publicznych. Rzecznik podkreślił w uzasadnieniu wniosku, że wolność słowa i powiązana z nią wolność mediów mają charakter zasady ustrojowej. Oznacza to, że media, zarówno prywatne, jak i publiczne, mają być, wedle woli ustrojodawcy, wolne, tj. niepodporządkowane bezpośrednio władzy, a zwłaszcza władzy wykonawczej.
Forsal.pl pisze, że sieci sklepów spożywczych chcą przenieść część sprzedaży do świata wirtualnego. Dlaczego? Zgodnie z ostatnią wersją ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej handel internetowy ma być z tego podatku zwolniony. Najwyraźniej sklepy uciekają przed podatkiem do sieci. Więcej na ten temat w tekście pt. Sklepy uciekają przed podatkiem. Do internetu
W porządku ostatnich obrad Sejmu było też pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji ustawy – Kodeks karny. Zakłada on depenalizację takich czynów jak: publiczne znieważenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz publiczne znieważenie lub poniżenie konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej (m.in. Sejmu, Senatu, Rady Ministrów). W uzasadnieniu projektu czytamy m.in., że w obecnych realiach przepisy te prowadzą do niesymetrycznej ochrony dobrego imienia Prezydenta RP i organów konstytucyjnych w stosunku do pozostałych funkcjonariuszy publicznych. Ponadto zdaniem wnioskodawców istnieje uzasadniona obawa, że przepisy te mogą być wykorzystywane do ograniczania wolności wypowiedzi w zakresie krytyki władzy państwowej.
Organizacja European Digital Rights (EDRI) donosi, że w Unii Europejskiej wyszukiwarka Google właściwie nie będzie wyszukiwarką. To wydaje się primaaprilisowym żartem, ale to nie jest żart. W unijnej dyrektywie dotyczącej cyberbezpieczeństwa zaproponowano definicję wyszukiwarki, która ma być usługą pozwalającą na przeszukiwanie "w zasadzie wszystkich stron". Niestety wyszukiwarki nie są takimi usługami więc... Google nie jest wyszukiwarką. Szczegóły na stronie EDRi.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|