Niemiecki sąd znów potwierdził legalność Adblocka Plus. Pojawiają się też informacje, że Microsoft może wprowadzić blokowanie reklam w swojej przeglądarce.
reklama
Wydawcy i reklamodawcy przekonują, że blokowanie reklam jest niemoralne i może nawet zagrażać wolności słowa. Kwestionowana jest również legalność blokowania reklam i twórcy narzędzi do blokowania są czasem pozywani. Sądy konsekwentnie potwierdzają legalność blokowania - przynajmniej w Niemczech.
Przedstawiciel Adblocka Plus Ben Williams poinformował na blogu, że twórcy tego rozszerzenia już po raz piąty wygrali w sądzie z dużym wydawcą. Tym razem sprawa toczyła się w sądzie w Monachium, a pozywającym był wydawca gazety Süddeutsche Zeitung.
Dziennik Internautów pisał o wcześniejszych sądowych zwycięstwach twórców Adblocka m.in. przed przed sądem w Hamburgu oraz w innej sprawie w Monachium wytoczonej przez Pro 7/Sat 1 oraz RTL Interactive. W obydwu przypadkach wydawcy mieli zastrzeżenia nie tylko do blokowania reklam. Bolało ich zwłaszcza to, że stojąca za Adblockiem Plus firma Eyeo oferuje możliwość odblokowania reklam wybranych wydawców jeśli spełniają one pewne kryteria. Kontrowersyjne jest to, że Eyeo zarabia na usługach związanych z odblokowaniem.
Sąd w Monachium nie widział w tym nic niezgodnego z prawem. Jego zdaniem nie istnieje żadna umowa pomiędzy wydawcami i użytkownikami, w ramach której ci drudzy zobowiązują się do oglądania reklam. Co więcej, użytkownicy mają prawo do blokowania reklam, jeśli stosownej umowy nie ma. Dziania Eyeo polegające na przepuszczaniu niektórych reklam należy - zdaniem sądu - uznać za korzystne dla wydawców. Zawsze jest to jakaś szansa na zarobienie pomimo blokad.
Kolejne sądowe zwycięstwa mogą sprawić, że narzędzia do blokowania reklam będą jeszcze bardziej powszechne. Istnieje nawet możliwość, że staną się one funkcjami przeglądarek, a wówczas większość internautów będzie zaledwie jedno kliknięcie od rozpoczęcia blokowania.
W tym miesiącu firma Opera Software wprowadziła funkcję blokowania reklam w deweloperskiej wersji swojej przeglądarki. Opera ma zaledwie 2% rynku przeglądarek, ale jej posunięcie może sygnalizować nowy rynkowy trend.
Blokowanie reklam może wprowadzić także Microsoft w przeglądarce Edge. Tak przynajmniej wynika z jednego ze slajdów zaprezentowanych na konferencji Bulid (zdjęcie tego slajdu zrobił Ed Bott z ZDNet). Plan wbudowania blokowania reklam w przeglądarce znalazł się na czwartym miejscu przewidywanych nowości związanych z przeglądarką.
Nie bez powodu Opera i Edge mogą być pierwszymi przeglądarkami z adblockerem. Te produkty muszą zwracać na siebie uwagę aby zwiększać swój udział w rynku. Obecnie najsilniejszą pozycję wśród przeglądarek ma Chrome, który według danych StatCountera ma niemal 60% rynku. Google nie lubi blokowania reklam, ale z czasem firma może dojść do wniosku, że warto wyposażyć ludzi w taką technologię... tworząc narzędzie przepuszczające nieinwazyjne reklamy Google.
Czy się to wydawcom podoba czy nie, blokowanie reklam przestaje być niszowe. To może skłaniać gazety do wypróbowania takich nowości jak Instant Articles od Facebooka albo usług w rodzaju Blendle.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|